Wybór roweru dla dziecka to nie lada wyzwanie; jak bowiem połączyć funkcjonalność, design, właściwą geometrię, wygodę i wytrzymałość z dobrą ceną? Przeszukując sklepy pod kątem wyboru roweru dla dość wyrośniętego 8latka przecierałam niejednokrotnie oczy ze zdziwienia. Co ostatecznie kupiliśmy i dlaczego?
Waga roweru
Nie da się ukryć, że jest to bardzo istotne! Rowery produkowane są ze stali lub aluminium i posiadają różne części rowerowe; stąd też ich bardzo zróżnicowana waga. Oliwier musi swój wytargać przez kilka schodów lub podjazd więc bardzo mi zależało by rama była w miarę lekka. Z poprzednim rowerkiem (na którym nota bene uczył się jeździć) wiecznie były kłopoty bo ważył chyba z tonę i poprowadzić go pod jakąkolwiek górkę to był nielada wyczyn. PUKY LS-PRO 24 – waży zaledwie 9,2 kg, dzięki czemu wygodnie jest go nie tylko pchać czy prowadzić, ale nawet podnieść! No i właśnie mimo, że rama jest stosunkowo lekka, to także bardzo wytrzymała. W końcu który producent daje gwarancję na 5 lat na produkt przeznaczony dla dzieci? Tylko ten kto jest pewien, że ta rama wytrzyma wszystkie pomysły dziecka włącznie z rzucaniem rowerem, przekazywaniem kolegom, jeździe z obciążeniem czy po trudnych trasach
Części rowerowe
No tak, rama to nie wszystko – przydadzą się jeszcze pedały, łańcuch, kierownica, hamulce i kilka innych drobiazgów, bez których rower mógłby być jedynie instalacją artystyczną. Rower posiada świetne, profilowane, bezszwowe siodełko, co zapewnia wysoki komfort nawet na długich dystansach. 8-stopniowe przerzutki Shimano gwarantują płynną zmianę biegów i bezproblemową jazdę (tak na marginesie: ja sama na komunię dostałam rower, którego marki nie pamiętam, ale pamiętam wielki napis na ramie SHIMANO – mój tatko zawsze powtarzał, że to prawdziwy Mercedes). Co ciekawe producent gwarantuje dostępność wszystkich części zamiennych do 10 lat od zakończenia produkcji danego modelu.
Bezpieczeństwo ponad wszystko!
Koła i opony są bardzo wysokiej jakości; wyposażone w łożyska maszynowe, które umożliwiają naprawdę łatwe pedałowanie nawet pod górkę. PUKY LS-PRO 24 posiada jedyny na rynku hamulec dla dzieci typu V-brake. Co to oznacza? Oznacza to, że siła hamowania jest przekazywana w kontrolowany i bezpieczny sposób . Ważne jest to aby w rowerkach dla dzieci przedni hamulec nie blokował koła, a jedynie je spowalniał – dzięki temu unikniemy niebezpiecznego szarpnięcia, a nawet lotu przez kierownicę (tak, tak to Oliwier też już testował na starym rowerze – jazda z górki, hamulec na max i wylądował na głowie ZAWSZE ubieraj dziecku KASK!). Bardzo wygodne są także tzw. “klamki” hamulców – dopasowane idealnie do dziecięcych dłoni.
Dlaczego PUKY?
Rowerki marki PUKY znam nie od dziś; mały Oliwier ujeżdżał na trójkołowcu z “popychaczem” dobre 7 lat temu. Choć nie jest to dziwne biorąc pod uwagę, że marka PUKY to jedyny producent europejski który od 75 lat produkuje wyłącznie pojazdy dla dzieci. A produkując je, wspiera się o wiedzę pediatrów. To właśnie dzięki temu rowerki są produktami najwyższej jakości, dopracowane i przemyślane w każdym calu. Fabryki PUKY zlokalizowane w Niemczech zatrudniają osoby niepełnosprawne, są zakładem pracy chronionej ze szczególnym naciskiem na przedsiębiorczość społeczną. To bardzo emocjonalne I ważne dla mnie. Nie każdy wie, można wyszperać te informacje, że PUKY to nie tylko producent, ale również zakład pracy chronionej. PUKY zatrudnia osoby z różnego rodzaju niepełnosprawnościami, umożliwiając im tym samym integrację ze społeczeństwem poprzez pracę. Każda z nas, która zetknęła się z tym problemem, wie jak to jest ważne. Lubię też świadome firmy, a do takich ta właśnie należy – produkt nie objeżdża połowy świata by do mnie trafić bo jest montowany “po sąsiedzku”. Co więcej, kupując rower PUKY, wspieramy naszą gospodarkę, bo duża część produkcji PUKY realizowana jest w Polsce.
Opinia użytkownika
Ja to mogę się rozpisywać jaki ten rower technicznie wspaniały, precyzyjnie zmontowany lekki itp., ale to jego główny użytkownik może powiedzieć jak się nim jeździ. Oliwier najpierw się wahał jaki wybrać kolor; bo do wyboru są trzy: pomarańczowy, niebieski i jagodowy – wszystkie muśnięte srebrem co sprawia, że rower nie jest pstrokaty czy przesadzony, a bardzo nowoczesny. Ja oczywiście zaraz po zakupie dostałam zamówienie od syna na nowy kask, bo poprzedni mu nie pasował kolorem ( taki mi się trafił znawca gustu). Co zaznaczył Oli to dokładnie to, o czym pisałam wcześniej: że rower jest bardzo lekki i wygodny, fajnie się na niego wsiada i wygodnie jeździ nawet po bezdrożach. Dzięki sportowej geometrii można poczuć się jak profesjonalny zawodnik na trasie najtrudniejszego wyścigu MTB. Przedrostek PRO nie wziął się znikąd.
No i cena!
Domowy budżet nie jest z gumy, dzieci rosną i co rusz trzeba wymieniać wszystko na kaliber większe. Dlatego też przedyskutowałam sprawę z mężem i wybraliśmy rowerek, którego stosunek jakości do ceny jest bardzo dobry! Jako największe plusy przyjęliśmy:
- lekka i solidna konstrukcja dopasowana do wzrostu i wieku dziecka
- świetnej jakości części i mega bezpieczne hamulce
- możliwość przekazania roweru młodszemu rodzeństwu
- duży popyt na rowery używane marki PUKY (ze względu na swoją jakość są bardzo lubiane przez rodziców)
- trwałe kolory i ciekawe wzornictwo
- 5 lat gwarancji na rower i 10 lat gwarancji zakupu części zamiennych
- cena to niespełna 2000 zł, co myślę jest kwotą adekwatną do wszystkich plusów produktu.
Inne produkty marki
Kojarzę cudne, mega solidne, wręcz nie do zdarcia rowerki trójkołowe! Rowerek biegowy i małe rowerki dla dzieci nie było dane mi przetestować, ale coś czuję, że niebawem mnie to czeka bo Gabryś już zapowiedział, że on chce taki rower jak brat. Mam nadzieję, że na wiosnę będziemy mogli zacząć go uczyć jeździć na “prawdziwym” rowerze. Zerknijcie poniżej.
- Taki rowerek trójkołowy miał kiedyś Oliwier. Kupiłam go z drugiej ręki, Oli na nim ujeżdżał aż wyrósł i sprzedałam dalej. Nic się z nim nie działo, miał piękny kolor i był w pełni sprawny po nie wiem ilu latach.
- Urocza biegówka! Wygląda jak miniaturka roweru Oliwiera; aż żałuję, że Gabi jest już za duży na taki sprzęt.
- Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że PUKY produkuje także hulajnogi. Gdybym odkryła to wcześniej pewnie Oliwier by takową ujeżdżał bo póki co ma już czwartą i kolejną do wyrzucenia. Aż wstyd bo w sumie wydałam kupę kasy w międzyczasie, a mogłam mieć jeden porządny produkt. Kto wie czy nie pomyślimy o takowej na wiosnę. Jest u nas zakaz przyjeżdżania rowerem do szkoły więc Oliwier nadal zabiera hulajnogę.
- Rowerki dziecięce dla mniejszych dzieci – OMG tyle powiem i zerknij niżej. No piękne są! Chciałoby się mieć wszystkie w garażu ustawione w rządku jak Mercedesy.
KONIECZNIE zerknijcie na stronę bo to jeszcze nie wszystkie produkty marki PUKY.
14 komentarzy
Nie mam potrzeby obecnie szukania rowerka dla dziecka.
Nie mam dzieci, więc nawet o tym nie myślałam, ale odpowiedni dobór rower ważny jest w każdym wieku.
Zimy ostatnio takie, że zamiast sanek czy nart wybiera się rower 😉 Bardzo przydatny wpis 🙂
Świetna recenzja, świetny post, warto po Twojej opinii poszukać takiego roweru,
producent dba o klienta.
myślę, że na wiosnę czeka mnie taki zakup, córka już bardzo chce jeździć bez kółek, a młodszy nie chce odbiegać od siostry, także dziękuję za te rady i sugestie 🙂
Zośce już wybrałam polskiego Kross’a w typowo dziewczęcych kolorach ?
Punkt wyjściowy powinna stanowić zawsze kwestia jakości, a z niej najczęściej wynika bezpieczeństwo w tym przypadku roweru dla dziecka 😉
Masz rację, przecież dzieci szaleją na tych rowerach, więc bezpieczeństwo to podstawa…
Bardzo fajny i praktyczny wpis. Mój chrześniak już zamówił sobie rower na zbliżającą się komunię, dlatego każdy taki wpis to dla mnie wiedza na miarę złota.
Bardzo fajna recenzja 🙂 Mój brat pod choinką znalazł rower, ale jest już takim wyrośniętym, trzydziestoletnim dzieckiem 😉
Myślę że jakość i bezpieczeństwo to podstawa przy wyborze roweru. Ja mam ten etap już za sobą 🙂
Nie wiem czemu, ale moje dzieci, jeżdżące na biegówkach czy hulajnogach jak szaleńcy, z tymi najmniejszymi rowerkami na 2 kołach miały straszny problem. Jakby siły w nogach na pedałowanie nie starczało. Dopiero większe koła były bezproblemowe.
Hej,
jeszcze nie słyszałam o tej firmie a ma już 75 lat. Woww. Ale miło, że o niej piszesz. Nie mam dzieci więc temat jest mi obcy (i może dlatego nie spotkałam się z tą firmą jeszcze) :D, ale jako “ciocia” przynajmniej wiem z jakich firm kupować bezpieczne prezenty dla przyszywanych dzieci i co radzić rodzicom, którzy raczkują w tym temacie.
Bardzo dobrze, że wszystko tak dokładnie opisujesz. Wybór roweru powinien być przemyślaną sprawą.