Jeśli myślisz, że maluszek śpiący w gondoli lub w cieniu nie jest narażony na działanie słońca, to jesteś w błędzie. Wychodząc z maleństwem w taki upał warto zadbać o odpowiednią ochronę delikatnej skóry dziecka. Do 3 roku życia jest to szczególnie ważne więc zerknij z moje rady poniżej.
Jak chronić niemowlę w gondoli?
Maluszki, które nie siedzą samodzielnie zwykle wozimy w gondoli, która mimo posiadania budki w większej części jest odsłonięta. W słoneczne dni zamocuj parasolkę – nie przykrywaj wózka pieluchą ani niczym innym! W gondoli powstaje wówczas prawdziwa szklarnia, a temperatura wzrasta w zastraszającym tempie. Dzieciątko ubieraj lekko, wybieraj naturalne tkaniny przepuszczające powietrze, zrezygnuj z kapelusika i skarpetek. Odkryte części ciała maleństwa koniecznie posmaruj kremem przeciwsłonecznym! Osobiście polecam Linomag Sun SPF30, który może być stosowany u dzieci już od pierwszego dnia życia. To delikatny emolient na bazie oleju lnianego bogatego w NNKT i naturalnego wodoodpornego filtra mineralnego – preparat nie uczula, nie podrażnia, a skutecznie chroni przed promieniowaniem UVA i UVB tworząc na skórze warstwę ochronną.
Jeśli słońce grzeje bardzo mocno, zrezygnuj ze spaceru, albo wybierz zacienione miejsce (np. las lub park z dużą ilością drzew). W upalne dni spaceruj raczej w godzinach porannych (maksymalnie do 10) oraz popołudniowych (po 15/16).
Niemowlę na plaży
Rodzinne wakacje z maluszkiem mogą być bezpieczne i przyjemne tylko, jeśli zastosujesz się do kilku rad:
- maluszek musi być nasmarowany kremem, przewiewnie ubrany i z kapelusikiem na główce
- jeśli masz możliwość kup specjalny kostium kąpielowy z filtrem UV lub namiocik plażowy/ parasol (maluchy do 6 miesiąca powinny przebywać tylko i wyłącznie w zacienionym miejscu)
- nie oszczędzaj na okularkach! Nawet maleństwo powinno mieć chronione oczka. Okularki na gumce z filtrem to koszt około 80-100zł
- po każdym wyjściu z wody dokładnie osusz dziecko i ponownie posmaruj kremem.
Odpowiedni krem
Dla dzieci przeznaczone są najróżniejsze preparaty z filtrami, które nie wnikają w skórę, a jedynie tworzą warstwę ochronną. Kupując preparat dla niemowlęcia koniecznie zwróć uwagę na opis produktu: na rynku dostępnych jest tylko garstka balsamów dla dzieci poniżej 6 miesiąca życia, nieco większy wybór mają rodzice większych dzieci. Wśród tej grupy wiekowej prym wiedzie ponownie marka Linomag z kremem SPF50. To świetna opcja zarówno dla dzieciaczków powyżej 6. miesiąca życia, jak i starszaków; substancje aktywne łączą w sobie właściwości oleju lnianego, witaminy E i filtrów ochronnych (organicznego i mineralnego). Dzięki temu masz pewność, że skóra Twojego dziecka będzie zabezpieczona przed wystąpieniem poparzeń słonecznych, reakcji alergicznych czy przebarwień. Krem jest bardzo gęsty i wydajny, wystarczy wycisnąć “ziarenko fasoli” by posmarować całą buzię.
Jeszcze jedna bardzo ważna rada, dotycząca zarówno maluchów, jak i starszych dzieci – nie zapominaj o posmarowaniu uszu! Zwłaszcza, jeśli Twoje dziecko nie nosi kapelusika, a czapkę z daszkiem. Oliwier któregoś roku spalił sobie uszka słońcem i wierz mi; to było straszne i dla niego i dla nas, jako rodziców.
Zdrowego opalania Ci życzę!
25 komentarzy
Te kosmetyki to jedne z niewielu, które toleruje moje dziecko 🙂 Zazwyczaj je kupuję w internetowej Melissie, bo to niezła oszczędność.
Znaleźć odpowiedni krem to dopiero sztuka 🙂
Dobry krem z filtrem to podstawa !
ochrona przeciwsłoneczna dzieci to bardzo wazna sprawa
I taki właśnie krem odpowiada mojej skórze, choć już dawno nie jestem dzieckiem. 🙂
Linomag zawsze miał świetne produkty.
Informacje przydatne na przyszłość 🙂
Bardzo dobrze, że powstają takie wpisy 🙂
Nie jedna mam pewnie się ucieszy 🙂
Pozdrawiam 🙂
Ochrona przed słońcem a w dodatku maluch dzieci to podstawa ??
Dzieci trzeba przypilnować i odpowiednio ochronić przed słońcem.
Ważny temat! 😉
Mieliśmy Linomag kiedy Córką się urodziła i spacerowaliśmy właśnie w gondoli
Teraz mamy krem z filtrem 50. Ten chyba byłby za słaby.
Kurcze dziecko może nawet nie wiedzieć, że już powinno uciekać ze słońca.. A potem płacz.. Lepiej zapobiegać 🙂
no i prawidłowo, ja sama używam takich filtrów, najlepiej mi się sprawdzają na twarzy
Jak tylko zrobiło się gorąco od razu zaczęliśmy smarowanie. Jak są upały to siedzimy w domu, wychodzimy wieczorami.
no tak, to bardzo ważna sprawa, nie można o filtrach zapominać
Odpowiednie nawodnienie również bardzo ważne 🙂
filtry bardzo ważna rzecz 🙂
Bardzo ciekawy wpis. Oby tak dalej 🙂
Ochrona przed słońcem jest ogromnie ważna i nie wolno tego zaniedbywać. A w przypadku najmłodszych to już w ogóle 🙂
Nie widziałam, że ta marka ma też kremy przeciwsłoneczne…
Dla mojego dziecka te kremy sa idealne. Czekam na kolejny twój post 🙂
sama używam takich filtrów
super się sprawdzają!
Trzeba chronić skórę przed słońcem, a szczególnie skórę dzieci. Nie chcemy skazywać dziecka na wysokie ryzyko czerniaka w przyszłości. Nawet zimą trzeba używać filtrów i nie można o tym zapominać.