Uwielbiam kandyzowane owoce ale koniecznie w czekoladzie. W grudniu nie może u mnie zabraknąć pomarańczy w tej wersji – mogłabym nie odchodzić od kuchenki i produkować je w ilościach hurtowych – znikają bowiem w mgnieniu oka. Ciężko się przyznać ale ani Oli, ani Ślubny mi nie pomagają w ich jedzeniu. Przyznaję zatem bez bicia: sama pochłaniam ten niebiański smakołyk!
Kandyzowane pomarańcze w czekoladzie
Potrzebne składniki:
– 2-3 pomarańcze
– 300g cukru
– szklanka wody
– tabliczka czekolady (polecam gorzką!)
Sposób przygotowania:
1. Pomarańcze dokładnie myjemy i kroimy w plastry grubości około 0,5cm.
2. W garnku zagotowujemy wodę z cukrem, zmniejszamy ogień i dodajemy pomarańcze.
3. Gotujemy na małym ogniu do momentu aż staną się przezroczyste (u mnie trwało to prawie 1,5 godziny).
4. Pomarańcze wyciągamy i osuszamy na kratce lub papierze do pieczenia.
Ja swoje zostawiłam na 24 godziny.
5. Czekoladę łamiemy na kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej lub idziemy na łatwiznę (polecam – zdecydowanie szybciej!) i wkładamy ją do piekarnika. Podczas gdy w kąpieli wodnej łatwo czekoladę “zepsuć”, w piekarniku już po 10 minutach jest cudownie lejąca.
6. Plastry pomarańczy maczać w czekoladzie, nabijać na patyk do szaszłyków i zostawić do osuszenia (ja zrobiłam sobie stojak z dwóch wysokich szklanek, na których oparłam patyk).
7. Gołą, klejącą się część pomarańczy możemy obtoczyć w cukrze.
Mniam!
15 komentarzy
kurdę, plasterków nigdy nie kandyzowałam, muszę to rozważyć – zawsze tniemy skórę w paski i cukrzymy takie pomarańczowe paluszki 😉 i w czekoladzie też robię, dobre na prezent razem z pierniczkami 🙂
Robiłam i "paluszki" ale plasterki są zdecydowanie wygodniejsze w obróbce 🙂
Bardzo fajny pomysł na święta!
Już sama nazwa brzmi niesamowicie apetyczne! Smaku mogę się jedynie domyślić 😉
powiem Ci tak: niebo w gębie 😉
Jak to cudownie brzmi. 🙂 U mnie ostatnio była konfitura, to może teraz spróbuję w takiej wersji. 🙂
uwielbiam, brzmi i wygląda cudownie. ja robię kandyzowane skórki w czekoladzie (też do połowy! 😉 ) oraz plasterki – do dekoracji mazurka / tarty pomarańczowej. muszę spróbować kandyzowanych plasterków z czekoladą, szczególnie, że sezon na pomarańcze właśnie w pełni… 🙂
Uwielbiam Twój blog! Ostatnio miałam jakoś mało czasu, muszę chyba nadrobić zaległości!
Ale bosko wyglądają <3
No i robisz smaka takiego, że samemu mus je zrobić w domciu. 😉
Trochę przypomina delicje – może dorzucić biszkopta? 🙂
Fajne, bardzo oryginalne – no i ciekawy patent na rozpuszczanie czekolady w piekarniku, muszę spróbować. 🙂
Dzieki za nowy pomysł na świąteczną przekąskę 🙂
To jest prawdziwa przyjazń – oslaniac innych nawet kosztem siebie. Prymas Stefan Wyszyński… http://www.xmc.pl
Zycie nie jest sprawiedliwe i byc moze to dobra wiadomosc dla wiekszosci z nas. – Oscar Wilde