Święta kojarzą mi się przede wszystkim z zapachem choinki (obowiązkowo żywa!), cynamonu i pomarańczy (które tata pochłaniał w kilogramach przed tv:)
W tym roku:
– choinka jeszcze nie pachnie (może już jutro)!
– pomarańcze zastąpione zostały mandarynkami (bo na to pierwsze Oliś uczulony)
– cynamon pływa w granym winie wraz z goździkami 🙂
– w domu unosi się zapach pierniczków wyprodukowanych z pomocą synusia :*
Pachnie mi świętami
previous post
16 komentarzy
mam nadzieję, że takie zapachy, już jutro u nas, no może w niedziele
piękne ciacha! 😉
Oliś dzielnie wycinał i sypał "solą kololową" 🙂
O koniecznie muszę zrobić wino grzane! Pycha! Może ja tez jutro kupię choinkę ?!
kup choinkę a potem (żeby Ci się lepiej stroiło) zrób winko!
U mnie to samo 🙂 A jedzenie pierników i popijanie ich winkiem, to ostatnie jedno z moich ulubionych zajęć wieczorem 🙂
witam zatem w klubie 😀
piękne zdjęcie 🙂
wszystko dobrze i pięknie, tylko nie cynamon!
Dlaczego nie? Do grzańca daje dosłownie szczyptę – Ślubny lubi 🙂
Uwielbiam wszystkie zapachy, które wymieniłaś. Uwielbiam zapach pomarańczy z wbitymi w nie goździkami, grzaniec to mój numer jeden na każdej zimowej liście, pierniki, szarlotka, cynamon, wanilia (ale ta prawdziwa, a nie z cukru waNILInowego). Ach…
grzaniec szczerze mówiąc odkryłam dopiero tutaj w Szwajcarii. Bardzo zasmakował, przyznaję 🙂
Wasze pierniczki pięknie wyglądają! Ja chyba już nie zdążę zrobić. I winko mi się marzy… Narobiłaś smaka! 😀
Podobno należy włożyć pierniczki do puszki i dorzucić pokrojone jabłko (trzeba je wymieniać żeby nie zgniło) a pierniki wchłoną wilgoć i szybciej zmiękną 🙂
Zycie jest tylko przechodnim plocieniem, Nedznym aktorem, ktory swa role Przez pare godzin wygrawszy na scenie W nicosc przepada – powiescia idioty, Glosna, wrzaskliwa, a nic nie znaczaca. – William Shakespeare
Prawdziwie zyc to najrzadsza rzecz na swiecie. Wiekszosc ludzi jedynie egzystuje. – Oscar Wilde