W głowie zawsze coś mam ale o planach pisać nie lubię żeby nie zapeszać – no cóż mus to mus więc napiszę 😛
Będę dziś egoistką – a co!
Nie zawsze muszę zbawiać świat…
W DOMU
Kocham i tęsknię za moim mieszkankiem w Polsce, było nasze wymarzone, zrobione po naszemu…
Teraz wynajmujemy i pole manewru mamy marne.
Wszystko było robione na chwilę, na odczepnego, meble byle by były bo nie było nic.
Skoro mamy tu zostać chciałabym stworzyć namiastkę domu.
Choć może nie namiastkę bo w końcu to nasz nowy dom…
Kocham styl shabby i chcę pójść w tym kierunku.
Co z tego będzie?
Może już niebawem zobaczycie…
W RODZINIE
Chcę byśmy spędzali więcej czasu ze SOBĄ a nie telewizorem, laptopem i innymi cudami techniki.
Chcę byśmy cieszyli się każdą wspólną chwilą bo chwile są ulotne a te najpiękniejsze nie znikną nigdy z pamięci.
Chcę byśmy byli bardziej aktywni na powietrzu a nie tylko w czterech ścianach.
Życzę sobie byśmy dali radę żyć wspólnie, uczyć się siebie na nowo po tak długiej rozłące, w obcym kraju.
W SOBIE
Chciałabym wrzucić trochę na luz.
Zajmuję się setką rzeczy naraz i nie mam czasu dla siebie.
Chciałabym popracować nad sylwetką i kondycją.
Zadbać o siebie po prostu.
Chciałabym być bardziej cierpliwa dla Olisia – chyba siedzenie w domu mnie męczy już 🙁
Muszę wyjść i zrobić coś dla siebie!
Chciałabym, chciałabym i chciałabym wiele ale żeby to moje “chcę” się spełniło to kolejny raz muszę wziąć się porządnie do roboty! Co mi pozostaje arbeit! arbeit!
15 komentarzy
Podpisuję się całą sobą pod dwoma ostatnimi punktami! Pięknie napisane.
Dziękuję!
Dbanie o siebie jest bardzo ważne. Coś o tym wiem jak jest milion innych spraw, to zostaje mało czasu dla siebie, ale mimo wszystko trzeba spróbować coś go wygospodarować. 🙂
Tylko doba taka krótka 🙁
Punkt 2… Zastanawiałam się nad umieszczeniem podobnego na swojej liście, ale zaniechałam… Ponieważ to nie zależy tylko ode mnie, osoby z drugiej strony musiałyby też zrozumieć pewne rzeczy i chcieć zmiany.
Powodzenia w Twoich zmianach!
Dzięki! Mężowi suszę głowę od dawna – ostatnio sam wyszedł z kilkoma propozycjami więc zmierzamy ku dobremu!
Punkt drugi dla mnie też bardzo ważny, ale tego muszą chcieć wszyscy, zgadzam się tu z Alexandrą 🙂 bo kiedy ja chcę to np. moje dzieci wolą xboksa:) ehh…
Oliś ma 2,5 roku więc przy dobrych argumentach wszystko da się z nim załatwić 🙂 A to taki model wdzięczny, że na hasło "wycieczka" albo "rower" sam biegnie po kurtkę i buty 🙂
Podpisuje się pod tym co napisałaś 🙂
🙂
Podpisuję się pod punktem drugim i trzecim. 🙂
Życzę Tobie owocnej realizacji tych planów.
Bardzo dziękuję 🙂
Bardzo fajne marzenia. Mam podobnie. Tzn chciałabym zrobić tyle rzeczy, mam tyle planów, ale te dni mkną z zawrotna prędkością i musiałabym umieć rozciągnąć dobę, żeby znaleźć czas i siły na wszystko.
Największym problemem zawsze jest czas. Jakby się nie starać i ile energii by nie mieć – czasu zawsze za mało.
świetny blog:)