Myślisz sobie… ma jeszcze czas. W szkole nauczy się pisać, czytać itd. Może jednak warto rozpocząć tą naukę w domu? W przyjemnym otoczeniu własnych 4 ścian, z mamą u boku i zabawą w tle? Początki nauki są bardzo trudne dla małych rączek więc może zaczniemy ją bezstresowo?
Zacznij od usprawnienia rąk
Żeby cokolwiek napisać potrzebne są sprawne ręce! Rozwój motoryki małej i dużej odgrywa tutaj kluczową rolę. Podstawy Twoje dziecko opanuje nie inaczej niż podczas zabawy: na placu zabaw, podczas zabaw piłką, zabaw w piaskownicy i uklepywania babek z piasku (motoryka duża) oraz przy nieco bardziej precyzyjnych czynnościach jak kolorowanie, wydzieranki czy lepienie z mas plastycznych. Współpraca rąk i oczu podczas prozaicznego podrzucania i łapania piłki lub bieganie za mydlanymi bańkami to idealny trening przed nauką pisania.
Zapoznaj z literkami
Znajomość liter to jedno z najtrudniejszych zadań; są w końcu tak podobne do siebie! Wprowadzaj je podczas zabawy rysując na kartce, patykiem na piasku czy w ciastolinie, możecie je nawet lepić z masy solnej, plasteliny czy ciasta (i potem zjeść literkowe ciasteczka). Możecie bawić się także w domu czy na spacerze w wyszukiwanie konkretnej, ustalonej literki np. T – tramwaj, trawa, traktor, teczka, tulipan, termos, tektura itd. Z pewnością pojawi się wiele “wpadek” i pomyłek, bo o ile dziecko wie jak coś się nazywa, to z początku nie potrafi dobrać litery, od której dana nazwa się zaczyna. Nie zniechęcaj się i nie karć malucha – takie pomyłki też można obrócić w zabawę.
Oliwier kiedyś podczas dnia z literką K, stwierdził “K jak plecak” – napisaliśmy wówczas na kartce słowo “plecak” by mógł spojrzeć i odszukać zarówno literkę K w tym wyrazie, jak i pierwszą literę. Sam zauważył swój błąd i się poprawił, przy okazji stwierdziliśmy, że K nadaje się na “kolorowy plecak” 🙂
Zachęcaj
Zachęcaj jak najwięcej do rysowania szlaczków i powtarzalnych wzorów. Pierwsze próby pisania wymagają wiele wsparcia i zaangażowania również rodziców. Pomoc, wsparcie i pochwała nawet najmniejszych postępów są kluczowe. Nawet jeśli dziecko rzuca zniechęcone długopisem, nie możemy się irytować, a wspierać chwaląc, proponując przerwę i powrót do “nauki” innym razem. Dla ułatwienia możecie zacząć od liter drukowanych, by następnie przejść dalej.
Literka do literki
Pomocy do nauki pisania jest pełno! Ja najbardziej lubię zeszyty lub karty, po których można pisać, a następnie zmazywać i pisać kolejny raz. Mieliśmy już zeszyty do rysowania szlaczków, kształtów itd, teraz zawitały u nas karty do nauki. Bardzo je sobie chwalę z kilku powodów:
- pojedyncze karty są wygodne w używaniu
- zmywalne mogą być używane wielokrotnie w celu doskonalenia umiejętności
- przy każdej literce/cyferce znajdują się strzałki informujące o kierunku ruchu pisaka
- barwne ilustracje uatrakcyjniają naukę
- dzieci poznają i ćwiczą zapis prostych słów np. dom, owoce itd
- dobrane do liter szlaczki ułatwiają naukę pisania ćwicząc prawidłowy ruch dłoni
- poręczne karty można zapakować w solidne pudełko (by się nie zgubiły) i zabrać ze sobą np. na weekend do dziadków
- dołączona książeczka z zadaniami uatrakcyjnia naukę
Karty do nauki pisania literek i cyferek Kapitan Nauka spotkacie w dobrych księgarniach i sklepach internetowych. Wydawca ma w swojej ofercie więcej świetnych pomocy naukowych dla dzieci; poczynając od maluszków, przez przedszkolaka aż do starszaków. Uwielbiamy też rewelacyjne łamigłówki, o których pisaliśmy dawno temu – kolejne już do nas lecą 🙂
4 komentarze
O my też mamy taki zestaw 🙂 Martynka ostatnio jest bardzo chętna do nauki pisania 🙂
Właśnie taki zestaw podarowałam niedawno jednemu dziecku w naszej rodzinie 🙂
Cierpliwość, to chyba najważniejsze w tej nauce. Krzyś ma różne etapy. Raz chętnie się uczy, a innym razem nie ma ochoty i mówi że to nuda.
Mój młody uwielbia po takich tablicach rysować. Co prawda mam łamigłówki, ale jemu wszystko jedno byle rysować.