Gdy tylko Gabrysowi zaczęło robić się ciasno w gondoli, zaczęłam rozglądać się za odpowiednią spacerówką. Wymagania mieliśmy spore bo jednak Gabi jest maluszkiem jeszcze, nie siedzi sam ale też nie mieści się w dotychczasowym wózku. Nowy zatem, musiał mieć opcję rozkładania do pozycji leżącej, być solidny i lekki zarazem, przystosowany do jazdy po różnym podłożu. Znalazłam go i przetestowałam bardzo dokładnie…
Joie Mytrax to nowość na rynku; wózek, który zbliża się do ideału. Elegancki, bez zbędnych ozdobników, niezwykle funkcjonalny i bardzo wygodny w obsłudze. Miałam okazję pojeździć nim po plaży, nieutwardzonej drodze, w lesie i na łące – wszędzie sobie świetnie radził!
Komfort i bezpieczeństwo
Te dwie kwestie są dla mnie najważniejsze, jeśli chodzi o dobór wózka. Gabryś korzysta głównie z pozycji leżącej, choć podnosimy czasem delikatnie oparcie – w obu pozycjach jest zadowolony. Wózek łączy w sobie kilka bardzo istotnych cech, które się uzupełniając sprawiają, że to prawdziwy Mercedes wśród tego typu produktów:
- KOŁA
- wszystkie koła są pompowane i posiadają bieżnik
- koła przednie z blokadą skrętności
- duże koła tylne z wentylkami i możliwością dopompowania powietrza
- świetnie amortyzują wszelkie nierówności terenu
- przednie koła ułatwiają płynne manewrowanie wózkiem. Nie miałam kłopotu by płynnie podjechać na niski chodnik, ominąć jakiś większy kamień czy uniknąć nagłego zderzenia z szalonym Oliwierem-rowerzystą.
- łatwy w użyciu hamulec na tylne koła. Bardzo delikatny w obsłudze, nie trzeba używać żadnej siły by go opuścić i podnieść – jednocześnie solidnie trzyma wózek nawet na pochyłym terenie.
- PASY
- 5-punktowe pasy bezpieczeństwa
- 3-stopniowa regulacja wysokości położenia pasów
- pasy długie i regulowane, spokojnie zapniemy nimi nawet duże dziecko i nawet w zimowym kombinezonie
- miękkie osłonki na pasy naramienne i pas krokowy
- OPARCIE i SIEDZISKO
- 4-stopniowa regulacja kąta położenia oparcia – aż do leżącej. To
idealna opcja dla kogoś takiego jak my: Gabi jest już za duży na gondolę
ale za mały na standardową spacerówkę – musi mieć możliwość leżenia na
płasko, no i ma 🙂 - oparcie reguluje się łatwo dostępną dźwignią
umieszczoną z tyłu. Nawet gdy Gabryś zaśnie w pozycji pół siedzącej, beż
problemu opuszczam go niżej by mógł spokojnie spać na płasko – nie
budzi się, nie ma szarpnięcia przy zmianie pozycji oparcia. - pikowane siedzisko jest miękkie i wygodne dla maluszka
- oparcie
posiada coś w rodzaju zakładki czy bocznych “poduszek”, które stanowią
dodatkową amortyzację gdy dziecku zsunie się główka czy wtedy gdy po
prostu się wierci.
- PODNÓŻEK i PAŁĄK
- dwustopniowa regulacja podnóżka. Można go rozłożyć na płasko i zwiększyć tym samym powierzchnię spania dla malucha lub zgiąć pod kątem by zwisające nóżki miały podparcie.
- ochronna warstwa na przedniej części podnóżka zapobiegająca zabrudzeniom
- solidny tapicerowany pałąk z możliwością demontażu – póki Gabi większość czasu spędza w wózku na leżąco pałąk nie jest nam potrzebny, nie montowałam go więc by ułatwić sobie umieszczanie malucha w siedzisku.
- pokrowiec pałąka można zdjąć i wyprać, co jest bardzo istotne gdy dziecię opanuje już umiejętność samodzielnego jedzenia (wiąże się z tym przecież stan wiecznie lepkich, uroczych, małych rączek).
Istotne dla rodziców
Jest kilka kwestii, które bardzo interesują rodziców i które koniecznie trzeba sprawdzić przed zakupem wózka. Warto nawet podjechać do przedstawiciela i przyjrzeć się bliżej modelom, które nas interesują. Może się okazać, że cudowny wózek upatrzony w internecie jest totalnie nieprzystosowany do osób niskich/wysokich albo po prostu nie spełnia naszych oczekiwań. Wiecie jak to jest: coś na zdjęciu może wyglądać zupełnie inaczej niż w rzeczywistości.
- RĄCZKA
- wyprofilowana i elegancka
- pokryta obszyciem z eko-skóry
- przyjemna w dotyku i łatwa w utrzymaniu czystości
- 5-stopniowa teleskopowa regulacja
- zmiana pozycji rączki jednym ruchem
- KOSZ
- umieszczony pod wózkiem
- wykonany z solidnego materiału
- posiada dodatkową przegródkę z siatki, w której można umieścić pompkę – ja póki co wożę tam inne dzieciowe gadżety
- ogromny i bardzo pojemny!
- łatwo dostępny – nawet gdy oparcie rozłożone jest do pozycji na płasko
- DODATKI
- do zestawu dołączono uchwyt na kubek
- w zestawie również obszerna, szyta na miarę folia przeciwdeszczowa. Jest nieco uciążliwa jeśli chodzi o jej przechowywanie ale za to idealnie pasuje na wózek nawet wtedy gdy jest maksymalnie rozłożony.
Za co go pokochałam
Pamiętam spacerówkę Oliwiera; wózek wielki, ciężki, toporny, zajmował pół bagażnika, ważył chyba tyle co koń, a Oli i tak się w nim gnieździł jak sardynka. Joie Mytrax to zupełne przeciwieństwo tamtych czasów, to wózek, który został stworzony specjalnie dla mnie (chyba)!
- Miejsce, dużo miejsca! – wózek posiada bardzo wysokie oparcie, dzięki czemu spokojnie może służyć nam do samego końca wózkowania. Obszerna buda z dodatkowym daszkiem i “zakładką” chroni dziecko przed słońcem nawet gdy wózek rozłożony jest do pozycji leżącej. Daszek można rozwinąć jednym ruchem, a jeśli okaże się niepotrzebny tak samo szybko się go składa. Bardzo spodobała mi się opcja z powiększeniem budki; za pomocą zamka ukryto dodatkowe 15cm materiału z wbudowanymi po bokach ściankami z siateczki, która ułatwia przepływ powietrza w wózku. Gdy mocno świeci słońce rozwijam tą dodatkową powierzchnię i zyskuję tym samym ochronę przed słońcem – bez nakrywania wózka pieluchami czy montowania parasolki. W tylnej części budki zamontowano także okienko z siatki przykryte materiałem na rzep – ułatwia ono obserwację snu malucha czy służy do dodatkowej wentylacji.
- Składanie/rozkładanie jedną ręką, jednym ruchem – każda osoba, która widziała ten mechanizm w akcji była totalnie zaskoczona! Wcale się nie dziwię; gdy pierwszy raz rozłożyliśmy wózek bardzo spodobało mi się, że idzie to tak szybko i sprawnie, ale gdy odkryłam jak się go składa – to już przekroczyło moje wszelkie wyobrażenia o ułatwianiu rodzicom życia. Mytrax składa się za pomocą jednego ruchu – wystarczy pociągnąć za uchwyt schowany w siedzisku. Po złożeniu wózek sam stoi opierając się na 4 kołach, automatycznie zatrzaskuje się blokada, która trzyma całość. By wózek rozłożyć luzujemy blokadę i jednym ruchem (trzymając za rączkę) “rozwijamy”. To ciężko ubrać w słowa – mechanizm jest rewelacyjny więc zachęcam do prześledzenia filmiku. Dzięki takiemu rozwiązaniu wózek świetnie nadaje się na wakacje; bez kłopotu zapakuje się go do samolotu, bagażnika (nawet małego auta) czy umieści w wąskim hotelowym korytarzu.
- Na każdy teren – tak, jest to wózek, który pojedzie z Wami na koniec świata. Plaża, las, błoto, kamloty, ulica, chodnik, łąka – jemu nic nie straszne. Dzięki pompowanym kołom świetnie sobie radzi w terenie, nie trzaska, dziecko nie wylatuje od drgań, nie zakopiesz się w piachu.
Cechy neutralne:
- rączka po rozłożeniu lekko klekocze przy zakrętach, mi to specjalnie nie przeszkadza i Gabrysiowi też nie ale dla niektórych może być irytujące
- nie ma możliwości ustawienia siedziska w stronę rodzica – cóż, marzył mi się taki wózek face2face ale nie można mieć wszystkiego. Joie Mytrax miał wiele innych kluczowych cech, które zaważyły na wyborze właśnie tego modelu.
Dodatkowe info:
- bardzo łatwo można zdemontować koła – to przydatna opcja gdy chcemy wózek wyczyścić czy schować do małego bagażnika
- można całkowicie zdemontować siedzisko spacerowe i umieścić na stelażu gondolę (gondola Ramble w komplecie z adapterem) lub fotelik samochodowy (Joie Gemm, Joie I-Gemm lub Maxi Cosi)
Dane techniczne od producenta:
- wózek przeznaczony dla dzieci od urodzenia do 15kg ( czyli wiek około 3-4lat)
- zgodny z normą bezpieczeństwa EN 1888:2012 (w której określono wymagania bezpieczeństwa i metody badań dotyczące wózków dziecięcych przeznaczonych do przewozu jednego lub większej ilości dzieci, każde o masie ciała do 15kg)
- wymiary wózka rozłożonego: ok. 90 x 59,5 x 101 cm
- wymiary wózka po złożeniu: ok. 81,5 x 59,5 x 33,5 cm
- waga około 11,9kg
- średnica kół: tylne 25 cm , przednie 18 cm
- wysokość rączki od podłoża: 98 – 108 cm
- wysokość siedziska od podłoża: ok. 42 cm
- całkowita długość siedziska wraz z podnóżkiem: 93 cm
- szerokość siedziska: 32 cm (mierzone na wysokości pasa krokowego)
- głębokość siedziska: 26 cm (z podnóżkiem 45cm)
- wysokość oparcia: 48 cm
Wyraziłam swoją miłość, znalazłam cechy neutralne, a negatywy – cóż, ja ich nie widzę. Jak do każdego sprzętu, pewnie można się doczepić do jakiś szczegółów – w końcu nie da się dogodzić wszystkim. Z pewnością jednak osoby, które będą miały możliwość przetestować, kupić i sprawdzić na własnej (i dziecka) skórze ten model, nie zawiodą się. Wózek jest genialny, elegancki, wykonany z tkanin i materiałów najwyższej jakości – do tego bardzo funkcjonalny i wygodny. Zastosowanie nowoczesnych rozwiązań to zdecydowany plus i moim osobistym zdaniem firmie Joie niewiele brakuje by osiągnąć ideał. Wózek można kupić u autoryzowanego dystrybutora 4kids.com.pl
Znacie markę Joie?
Może macie doświadczenia z innymi produktami?
My używamy jeszcze świetnej hybrydy Joie Serina oraz fotelika Every Stage – tacy my Joie-lubni 🙂
23 komentarze
Bardzo fajny wózek
Co prawda dawno już jestem poza tematami wózkowymi, ale muszę szczerze przyznać, że młody ma świetną brykę. Szczególnie budka latem jest na pewno super rozwiązaniem.
Faktycznie interesujący ten wózek :), najbardziej podoba mi się ekspresowe składanie!
Świetny wózek. Podeślę link koleżance, bo akurat jest przed zakupem spacerówki.
Super wózek. Fakt jest taki, że w gondolkach dzieci jeżdżą bardzo krótko, więc nie warto kupować pierwszego wózka za miliony monet, lepiej zainwestować w porządną spacerówkę, która posłuży nam przez kilka lat (a nie miesięcy jak gondolka). Już wiem, że przy drugim dziecku kupię porządną spacerówkę i być może będzie to właśnie Joie Mytrax 🙂 Dzięki za recenzję. No i kolor mi się mego podoba 🙂
Super wózek i bardzo rzetelna opinia. U nas mim, że Agata niewiele młodsza od Gabrysia nie akceptuje wózka, dlatego też mamy na awaryjne sytuacje wózek po Kubie, a my ogólnie nosimy się w chuście 😉
My już wprawdzie mamy etap wózka powolutku za sobą – ale ten Wasz prezentuje się naprawdę nowocześnie i solidnie 🙂 Bardzo podoba mi się materiał, z którego jest uszyty – i taki uniwersalny, bez względu na płeć dziecka 🙂
Wygląda na bardzo lekki. Podoba mi się buda które zakryje dziecko przed słoncem lub deszczem. Bardzo fajny model.
Zapewne każde dziecko ucieszy się z takiego wózka. Pozdrawiam 🙂
Prezentuje się super ten wózek. I widzę w nim dużo plusów. Ale nam już wózek się nie przyda 🙂
A ja nam wózek x lander x plus i jestem z niego bardzo zadowolona. Oba wózki ( x lander i joie mytrax) są do siebie bardzo podobne z tym że w x landerze mogę dziecko wozić przodem i tyłem do kierunku jazdy. Dodatkowo x lander ma wbudowaną moskitierę w podnóżek która też bardzo się przydaje.
Hej mam prawie taki sam wózek również jestem zadowolona 😉
My mamy joie litetrax 4 plus. Też jest rewelacyjny, choć brakuje w nim pompowanych kółek
Widziałam tez gdzieś recenzje tego wózka razem z wersją z gondolką. Super wózek. Mam tylko jedno Ale.. składa się tapicerką do zewnątrz 🙂 u mnie to nie przejdzie bo często latamy i wózek byłby cały uwalony 🙂
ja też często latam i po kilku podróżach… tapicerka nadal jest czysta serio! Trochę okurzony był daszek i tyle. Pewnie zalezy od tego na jakie lotnisko i obsługę się trafi.
Super wózek. Sama od niedawna szukam spacerówki i nie mogę się zdecydować 🙂
Wózek super!!!Mamy od kilku miesięcy i nie zamieniłam bym go na żadnego innego!!!
dokładnie, najlepszy wózek!
Własnie jestem przed zakupem wózka To 3 maluch więc nieco inaczej podchodzę do tematu (bardziej ekonomicznie). Mytrax z kołami pompowanymi od razu wpadł mi w oko, gdyż moze być od narodzin do końca wózkowania.Pytanie a jak sprawdza się zimą na śniegu? daje radę? i jak wersja z gondolą stabilna jazda dla niemowlaka?nie trzęsie? testował ktoś bobasa?Proszę o radę
Wersji z gondolą nie testowałam – miałam inny wózek. Co do pompowanych kół i różnego rodzaju powierzchni terenu – dla tego wózka nie ma przeszkód. Jeździłam nim po plaży czy lesie, więc śnieg pewnie też mu nie straszny. Będę to testować tego roku. Ale jedno wiem na pewno: jest to wózek, którego nie zamieniłabym na żaden inny! Najlepszy jaki miałam. I nie, to nie jest reklama, to jest fakt.
Mam wózek typu 3 w 1. Obecnie korzystamy z gondoli i zima trochę zaczęła dawać się we znaki, dzięki czemu wózek przechodzi codzienne testy w trudnych warunkach 😉 Na śniegu i błocie spisuje się świetnie. Koła się nie blokują przez śnieg i nie grzęzną. To co jest słabym punktem, to kiepska amortyzacja przednich kół. Są one dość twarde i dzidzią nieco trzęsie nawet na dość równej nawierzchni, typu polbruk. Poza tym wózek sprawdza się świetnie na przyzwoitych chodnikach, a u mnie w okolicy takich mało 🙁 Nie da się tymi twardymi przednimi kołami płynnie i bezboleśnie wjeżdżać na krawężniki czy pokonywać nierówności płyt chodnikowych. Mimo to wózek lubię i używam z przyjemnością, bo jest lekki i łatwy do spakowania w samochodzie 🙂
Najpopularniejszą grą w kasynie na żywo jest ruletka.
Miej odwage zyc. Umrzec potrafi kazdy. – Robert Cody