Jeśli jesteś szczęśliwą posiadaczką własnej kuchni, możesz zrobić w niej wszystko. Jednak spore grono osób wynajmuje mieszkania, w których pole do manewru jest zdecydowanie mniejsze. W gronie tych osób jestem ja; choć tak właściwie to pół na pół. Moja ukochana kuchnia została w Bydgoszczy i czeka na nowego właściciela, ja zadowolić się muszę białym królestwem w Szwajcarii. Postanowiłam więc to przysłowiowe serce domu jakoś ogrzać.
Kuchnia sercem domu
Mówi się, że kuchnia to serce domu – w niej lubimy przesiadywać, plotkować z koleżankami, pichcić z dziećmi i pić poranną kawę. W mojej kuchni rządzą białe meble, z czego się bardzo cieszę, bo dają mi spore pole do manewru w wyborze dodatków i akcesoriów kuchennych. W związku z tym, że mam kilka sprzętów w czerwieni, postanowiłam pójść właśnie w tę stronę.
Biel jest kolorem uniwersalnym i łatwo połączyć ją z innymi
barwami. Możesz zaszaleć dodatkami w kolorze zielonym, niebieskim, czarnym czy czerwonym – właściwie każda intensywna barwa będzie tutaj świetnie wyglądać. Nie bój się odważnych (z pozoru) rozwiązań, bo to właśnie one pozwolą stworzyć ciekawe wnętrze.
Dodatki nie muszą być nudne!
Biała kuchnia daje ogromne możliwości aranżacyjne, to idealne tło, które warto wykorzystać. Dzisiaj na rynku dostępnych jest mnóstwo dodatków i mebli w najróżniejszych kolorach. Kolorowe krzesła, nowoczesne obrazy, nasycone kolorem lampy, zastawa czy akcesoria – wszystko jest w zasięgu naszych rąk. Warto zainwestować w lodówkę, w kolorze innym niż biały (mi się marzy czarna!), obrusy i kwiaty; każdy z elementów pozwoli urozmaicić spokojne wnętrze białej kuchni.
Drobne AGD
Mam już w domu czajnik i ekspres w czerwonym kolorze, dlatego pójdę w tę stronę. Planuję zakup robota kuchennego z elementami w tej barwie. Skompletowanie małego AGD w konkretnym kolorze nie jest takie trudne jakby się mogło wydawać; producenci idąc za modą często oferują jeden produkt w kilku wariantach kolorystycznych. Jeśli nie ma go w Twoim sklepie, możesz zapytać o możliwość zamówienia lub poszukać w internecie.
Zamienniki standardowych elementów
Biel idealnie współgra z czerwienią i czernią – to moje ulubione połączenie. Miskę na owoce zamień na industrialny koszyk, standardową lampę na coś bardziej wyszukanego, a plastikowy pojemnik na sztućce na jego metalową wersję – gwarantuję, że zaskoczą Cię efekty! Nawet prozaiczna doniczka w fajnym kolorze może wnieść nieco odmiany. U mnie zawisła jeszcze półeczka, która miała początkowo być półką na książki ale okazała się zbyt płytka – teraz stanowi nośnik dla dekoracji: czerwonych miseczek, czarnych szklanek i wymiennie także innych gadżetów.
Światło w nowoczesnej formie
Przy przeprowadzce kupiliśmy pierwszą lepszą lampę, byleby było jakieś światło. Temat oświetlenia poruszałam nie raz, nie dwa bo dotychczasowe było chyba zbyt ciemne. Gdy niedawno zamówiłam kilka lamp u Britop Lighting Polska miałam co do nich zupełnie inne plany – ostatecznie po rozpakowaniu wszystkich i kuchnia (całkiem przypadkowo) zyskała nowe oświetlenie. Cudowna lampa Bulb na czerwonych przewodach idealnie wpasowała się do naszej kuchni. No ale oczywiście po montażu pojawił się kłopot; kable okazały się zbyt długie (problemu by nie było gdyby punkt światła znajdował się centralnie nad stołem ale nie mamy tyle szczęścia) – wówczas Ślubny przyszedł ze swym pomysłem, którego zaraz pożałował bo miał trochę roboty 😛 Wkręcił w sufit haczyki, na których zawisły przewody i powstał taki kopnięty pająk, który na żywo wygląda totalnie mega! Zapraszam na oględziny!
Bałam się jeszcze jednego: transportu. Okazało się jednak, że firma ma duże doświadczenie w tej kwestii; każdy klosz został zawinięty w bąbelkową folię, a następnie umieszczony w styropianowej formie. Chromowane elementy były zapakowane w folię i znajdowały się na samej górze paczki. Takie szczegóły są dla mnie bardzo istotne, zwłaszcza po tym jak musieliśmy wymieniać potłuczone klosze w żyrandolu – więcej zamieszania niż to warte.
Tekstylia
Uwielbiam przeglądać oferty sklepów internetowych, chodzić po
wielkich marketach gdzie dział wyposażenia wnętrz aż mnie woła. Kręcą
mnie te tematy; kolorowe kubeczki, serwetki, gadżety, obrazki, dodatki – wszystko do kuchni. Oj tak, mogłabym wędrować i oglądać (na szczęście
nie zabieram ze sobą karty płatniczej bo i majątek bym zostawiła). Staram się dobierać wówczas dodatki w dominującym kolorze i nawet jeśli spodoba mi się coś innego, to często z tego rezygnuję i idę szukać dalej. Bardzo też mi pasuje taki pchli targ nieopodal; tam zawsze znajdę cuda i o prawie za darmo. Ręczniki i ściereczki z kolorowymi akcentami fajnie zgrają się z białymi meblami, nie zapomnij o poduszkach na krzesło!
Jakie kolory dominują w Waszych kuchniach?
Skupiacie się na jednym czy preferujecie mix?
32 komentarze
Uwielbiam czerwień, to mój ulubiony kolor!! a szczególnie doskonale się sprawdzają właśnie akcenty tego typu. Dodają pomieszczeniu energii.
Zgadzam się! Biała, wręcz sterylna kuchnia otrzymała nowe życie 🙂
Mnie tam dodatki w intensywnych kolorach nie przerażają, bardziej przeraża biała kuchnia właśnie. Na zdjęciach mi się podoba, ale chyba bym się źle w niej czuła. Jestem typem raczej wiejskim, więc muszę mieć drewno, dużooooo i zieleniny różnej i bibelotów… biel dla mnie za czysta 😉
No niestety w Szwajcarskich realiach wynajętego mieszkania mogę sobie pozwolić jedynie na dodatki. Zmiany mebli nie wchodzą absolutnie w grę. Chyba też ze mnie wiejski typ: uwielbiam zieleninę w połączeniu z drewnem i ogrom pierdołek użytkowych i dekoracyjnych!
Również mam kilka czerwonych elementów w kuchni, m.in. czajnik i czerwony blat. 🙂 Światło i lampy muszą być jednak białe, innych absolutnie nie toleruję. 😉
Czerwony blat? Wow, ciekawa jestem jak wygląda!
Uwielbiam czerwień, ale jakoś do tej pory nie przyszło mi do głowy, żeby zainwestować w czerwone elementy wystroju kuchni. Wyglądają pięknie i bardzo ożywiają całość!
Dziękuję 🙂
U mnie zielone dodatki 😉
Zielone mam w łazience 🙂
Zakochałam się w żarówkowych lampkach 🙂
Cudne, prawda? Na żywo są megaśne!
Zawsze warto by coś rzucało się w oczy. 😉
o to, to! A biel jest idealnym tłem
Bardzo ładnie ożywiłaś kuchnię. I zamierzenie lub nie – w barwach narodowych:)
hahah faktycznie! Nie pomyślałam o tym 🙂
Nigdy nie bylem fanem czerwieni, wole bardziej stonowane dodatki.
Cała kuchnia od ścian, przez podłogi i szafki jest biała – jak w szpitalu, serio. Chciałam kombinować początkowo z pastelami ale wszystko było bardzo mdłe więc postawiłam na kolor
Ja też mam białą kuchnię (z białymi meblami), również nie moją i też wybrałam czerwone dodatki – nabrała charakteru 🙂
witamy w klubie 😉
Też mam bzika na punkcie czerwonego' mam nawet czerwone struny do ukulele :)) ! Trochę z innego powodu, niż sam wygląd ale też zaskakujący dodatek
Grasz na ukulele? Ale fajnie!!!
Bardzo ładnie się to komponuje. Również stosuję czerwone dodatki, ale w pokoju dziennym. Ściany są jasno i ciemno-szare, czarne meble i czerwone elementy 🙂
Wow, to musi świetnie wyglądać. Kolarzy mi się z taką elegancją
Ja nie przepadam za czerwonymi akcentami. Zdecydowanie jestem fanką bieli, szarości i zimnych błękitów. Ale pomysły bardzo inspirujące. Szczególnie żarówki:)
Dziękuję! Myślałam początkowo o pastelach ale wyglądały dość słabo: cała kuchnia od sufitu, przez ściany, szafki aż do podłogi jest biała. Za biała. Musiałam tchnąć życiem. Sama jednak lubię zimne błękity – może kiedyś dorobię się całkiem własnego gniazdka.
Czerwień nadaje się do kuchni idealnie! Nadaje klimatu, wyrazistości i zaostrza apetyt 🙂
Z tym apetytem się zgadzam w 100%!
Bardzo podobają mi się czerwone akcenty w kuchni, a najlepiej… fioletowe. Niestety nie mamy własnego mieszkania, wynajmujemy. Umeblowanie i wyposażenie jest właścicieli więc zbyt wiele pola do popisu nie mamy… Marzę jednak o ładnej własnej kuchni, gdzie sama będę dobierać wyposażenie i elementy. Tak żeby wszystko ze sobą współgrało 🙂
Nasze mieszkanko też wynajęte i ciężko cokolwiek w nim zmienić. I Tobie i mi pozostaje zatem ratowanie się dodatkami. One w końcu też potrafią zrobić robotę 🙂
przepiękne dodatki
u mnie królują spokojne barwy i pastelowe dodatki
Dziękuję i chętnie zobaczyłabym Twoją kuchnię