dawna. Po ostatniej edycji zrobiłam długą przerwę i zaczęło mnie już nieco
nosić. Gdy tylko pojawiła się okazja; postanowiłyśmy z Emilią spróbować swoich
sił w organizacji spotkania 3-dniowego i to w sezonie wakacyjnym!
Łuknajno, który postanowił udostępnić nie tylko wnętrza do odpoczynku i zabawy,
ale także napełnił nasze brzuchy pysznym domowym jedzonkiem i dusze cudowną
rodzinną atmosferą obiektu. Co ciekawe w pokojach nie ma telewizorów, z
pewnością sprzyja to odpoczynkowi na łonie natury i wśród najbliższych – a
dzięki wielu sezonowym akcjom organizowanym przez obiekt, można poznać także
nowych ludzi, wyżyć się kreatywnie, kulinarnie i fizycznie. Bajeczne położenie
obiektu pomiędzy dwoma jeziorami zachęca i mobilizuje do wycieczek pieszych czy
rowerowych; a pomost i wieża widokowa robią wrażenie. Ja osobiście uwielbiam
wszelkie kameralne miejsca, w których nad jeziorem mam do dyspozycji pomost;
zaraz zaczynam snuć marzenia na przyszłość o małym domku nad wodą z takim
właśnie pomostem.
Folwark Łuknajno może pochwalić się rewelacyjnym jedzeniem;
obsługa obiektu uraczyła nas przepysznymi potrawami i deserami. Miałyśmy nawet
okazję samodzielnie przygotować ziemniaczaną babę, którą potem wszamałyśmy na
obiad w towarzystwie zupy szczawiowo-pokrzywowej. To był dopiero hit! Mimo, że
brzmi dość hmmm dziwnie dla co niektórych, to był to przepyszny, pełen smaku
posiłek. Tradycyjny mazurski kociołek, gotowany na wolnym ogniu płonącego
ogniska zakończył dzień pełen wrażeń i kulinarnych doznań.
Uczestniczki
zainteresowanie przekroczyło nasze oczekiwania. Dziewczyny postanowiły część
wakacyjnych urlopów przeznaczyć na spotkanie z nami, często przemierzając pół
Polski. Długa lista rezerwowa nie doczekała się wiadomości z informacją, że
ktoś zrezygnował – ten fakt cieszy podwójnie! Dzisiaj, będąc już po spotkaniu
mogę z całym przekonaniem stwierdzić, że miałyśmy szczęście; wybrałyśmy
rewelacyjne grono kobiet blogosfery, które po kilku godzinach stały się sobie
prawdziwymi koleżankami.
1.
Mamik pisze
2.
Wysmakowane.pl
3.
Kobiecamama
4.
Niezłe ziółko
5.
Mamatrójki
6.
CoverBaby
7.
Mama do sześcianu
8.
Pielęgnacyjna rewolucja
9.
Nieleniwa Pani domu
10.
Birginsen
warsztaty, prelekcje, inne atrakcje – jednak po kilku rozmowach doszłyśmy do
wniosku, że jednak nie. Każde tego typu spotkanie jest przeładowane nadmiarem
atrakcji, a my chciałyśmy by Uczestniczki miały okazję wypocząć, odetchnąć od
nauki, pogadać, wymienić się doświadczeniami i po prostu wziąć małą przerwę od
codzienności. Atrakcje wymagające zaangażowania zostały okrojone do minimum, a
zaplanowane działania… trochę pokrzyżowała pogoda ALE nie ma tego złego, co by
na dobre nie wyszło! Deszcz okazał się zbawienny, zmusił nas do rozmów przy
kawie i aromatycznej herbacie, pozwolił rozwinąć i pogłębić znajomości.
a my miałyśmy ubaw po pachy – okazało się, że to podejście Uczestników jest
najważniejsze.
Tak oto quiz z lokalnej gwary, wyścig z taczkami i rzut ziemniakiem rozluźniły
nas na maxa, a cudowne medale przypieczętowały te aktywności pamiątkowym
zdjęciem. Dla chętnych była także możliwość spróbowania swoich sił przy
koszeniu trawy kosą – noooo co niektórzy to mieli rozmach 😉
która przygotowała dla nas warsztaty kreatywne. Za zadanie dostałyśmy przygotowanie
świeczników z naturalnych składników, w których jedynym „sztucznym” pomocnikiem
był pistolet z klejem na ciepło. Symboliczne walki o najpiękniejszy kawałek
drewna, puszysty mech i ozdobne kamyki zaowocowały prawdziwymi arcydziełami,
które oczywiście mogłyśmy zabrać ze sobą.
polowanie z aparatem (także na zwierzęta mieszkające w Folwarku) oraz wycieczkę
do Mikołajek. Zmienna aura nie przeszkodziła w zjedzeniu pysznych gofrów,
zakupach i wędrówkach po miasteczku. Wieczorne rozgrywki przy planszówkach
uwolniły emocje, wyzwoliły salwy śmiechu i pobudziły wyobraźnię do kreowania
niecodziennych odpowiedzi na pytania z quizu. Z restauracji wychodziłyśmy
ostatnie gasząc za sobą światło… tak być powinno przy każdej dobrej imprezie!
Ludzie są najważniejsi
ludzie ZAWSZE są najważniejsi. Ludzie sprawili, że czułyśmy się jak w domu, jak
na wakacjach u ukochanej babci. To ludzie zadbali o dopracowane w szczegółach,
przepyszne jedzenie. To ludzie – nasze Uczestniczki – okazały się iście
doborowym towarzystwem do rozmów luźnych i bardziej poważnych, do zabawy i
wymiany biznesowych doświadczeń. Tak pozytywnego grona kobiet nie spotkałam
dawno więc tym bardziej mam nadzieję na kolejne spotkanie.
podczas których każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Delikatne jak puch naleśniki
ze świeżymi owocami, soczyste warzywa, wędliny i chrupiące sałatki, aromatyczne
napoje i kącik deserowy zachęcały do jedzenia i pobudzały kubki smakowe.
Drugiego dnia zostałyśmy zagonione do pracy w przygotowaniu mazurskiej baby J Krojenie mięsa,
obieranie ziemniaków i cebuli, a następnie ścieranie ich na metalowej tarce
były świetną zabawą, bo czy jest jakieś przyjemniejsze zajęcie niż wspólne
przygotowania posiłku? Wypieczona baba bardzo mnie zaskoczyła; miałam wizję
ziemniaczanej ciapy na talerzu, a ona wyglądała jak kawałek ciasta i smakowała
rewelacyjnie!
wrażenie: tort z pracowni „Słodka Fantazja”
w towarzystwie babeczek i bezy. Cudowny, przepyszny i bardzo
fotogeniczny zestaw – prawdziwe dzieła sztuki cukierniczej. Sam tort przed
zjedzeniem stał się obiektem kilkunastominutowej sesji fotograficznej; jak na
porządne blogerki przystało. Nawet jeśli któraś z nas byłaby na diecie, i tak by nie odczuła tych kilku
kalorii z niezwykle lekkiego ciasta z kremem i owocami – najpiękniejszy tort
blogosfery nie tylko dobrze wyglądał, ale też dobrze smakował.
Partnerzy i Sponsorzy
dzięki czemu udało nam się pozyskać świetnych Partnerów, których zaangażowanie
i prezenty uświetniły to wydarzenie. Szczególne podziękowania należą się Partnerom
Folwark
Łuknajno za niesamowicie rodzinną atmosferę, świetny klimat i pyszne jedzenie, Cuda
Wianki za warsztaty, które pokazały nam, że to co jest na pierwszy rzut oka odpadkiem może stać się ozdoba domu, Fotograf Mateusz Klimek za garść profesjonalnych zdjęć, Pracownia
Tortów Słodka Fantazja za najpiękniejszy tort blogosfery i najcudowniejsze muffinki, jakie widziałam w życiu oraz markom Ziołolek i
Eveline Cosmetics za możliwość zapoznania się z nowościami i wsparcie organizacyjne.
jednorazowy, Mapka zdrapka,
Primavika, Madonis, Wydawnictwo Insignis,
Equilibra, Granna, Bielenda, Oryginalny
sok, Miodowa mydlarnia,
Shefoot, Bare Care, Wyroby Cukiernicze Brześć, Bajkopis, Arte Point, Kosmetyki CD, Czerwony Konik, Prouve, Herbs&Hydro, More Bananas, Artal, Laboratoires Expanscience, Pracownia na Leśnej, Moje Bambino, Ziaja.
8 komentarzy
Zazdroszczę takiego spotkania! 🙂 I miejsca i ludzi i atrakcji 🙂
Paulina spotkanie było fantastyczne. Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć w nim udział. I jeszcze raz wielkie pokłony uznania dla Was za taką organizację. Kasia | wysmakowane
Cudowne spotkanie w pięknej okolicy 🙂 Aż żal, że Mazury tak daleko od nas…
Mega spotkanie. Już nie mogę się doczekać kiedy ja zacznę w takich uczestniczyć, albo takowe organizować 🙂
Wow co za spotkanie
Sama chciałabym wziąć udział w takim
Przyjazń to nie tylko wspanialy prezent, lecz takze ustawiczna i systematyczna praca. E. Zacharias. You and Me Friends ?
Prawdziwie zyc to najrzadsza rzecz na swiecie. Wiekszosc ludzi jedynie egzystuje. – Oscar Wilde
Gwiazdor to czlowiek, ktlry latami pracuje jak opetany, by zyskac popularnosc, a potem zaklada polaryzacyjne okulary, zeby go nie rozpoznano… :-).