Prezenty dla Ślubnego to mój odwieczny problem, powracający z każde Święta. Co kupić, by był zadowolony? Jak sprawić by się uśmiechnął? Czym obdarować kogoś, kto właściwie wszystko ma? Ogrom produktów w sklepach, reklamy, newslettery i promocje wcale sprawy nie ułatwiają bo okazuje się, że nagle mi wpada do głowy pomysł… a potem okazuje się, że Jemu to niepotrzebne. Zazwyczaj Ślubny idzie do sklepu i kupuje na bieżąco to, czego chce – samo wręczanie prezentów już nie ma takiej magii jak kiedyś. Zarabia, kupuje i po wszystkim – a ja się potem głowię…
Szukając świątecznego prezentu dla mojego męża starałam się unikać typowych sieciówek, banalnych pomysłów i standardowych rozwiązań. Trafiłam do My Gift Dna, w którym wreszcie znalazłam coś ciekawego. Jest to sklep internetowy, który w swoim asortymencie posiada spersonalizowane produkty, idealne na prezent.
Spośród ogromnego asortymentu (który wertowałam i wertowałam w nieskończoność) zdecydowałam się na portfel, deskę i kubek. Dlaczego akurat to? Tłumaczę
Portfel
Nie mogłam już patrzeć na wymymłany kawałek skóry udający portfel; Ślubny go totalnie zmasakrował – druga sprawa, że miał go bardzo długo. Postanowiłam zatem rozejrzeć się za nowym ale innym niż dotychczas; oczywiście zachowując kilka kluczowych wymagań. Idealny portfel dla mojego męża musi być dość duży (żeby zmieściły się dokumenty, w tym pozwolenie na pobyt i pracę w Szwajcarii, które samo w sobie jest dość spore), mieć miejsce na kilka kart, zamykaną kieszonkę na monety i jednocześnie być kompaktowy.
Wybrałam elegancki egzemplarz z brązowej skóry, z napisem “Kiedyś byłem milionerem, teraz mam żonę” zapakowany w eleganckie pudełko. Posiada on miejsce na bilon, 2 kieszenie na banknoty, 6 miejsc na karty kredytowe, 5 kieszeni na dokumenty. Sam sposób pakowania już mi się bardzo podobał, pełna profeska. Możecie go zakupić/obejrzeć tutaj.
Kubek termiczny
Ślubny notorycznie “pożyczał”, a właściwie bezczelnie przywłaszczył sobie mój kubek. Pasował mu do uchwytu w aucie służbowym więc czuł się chłop rozgrzeszony, mimo, że ja zostałam bez swojego kubka. No to niech ma swój! Od pewnego czasu jesteśmy na etapie oglądania (po raz nie wiem który) całej serii Harrego Pottera, stąd też wybór padł na egzemplarz z nadrukiem “Espresso Patronum”. Nawet co do kubka musiałam zwrócić szczególną uwagę na jego wygląd – musiał przecież pasować do uchwytu w aucie! Szczegółowy opis produktu na stronie sklepu z pewnością ułatwia zakupy. Pojemność kubka też jest ok, 350ml to całkiem sporo więc Ślubny nie zaśnie mi w drodze do pracy. Wewnątrz kubek wykończono dwiema ściankami ze stali nierdzewnej oddzielonymi od siebie próżnią. Plastikowa pokrywka z funkcją push open/close ułatwia korzystanie z kubka nawet gdy wolną mamy tylko jedną rękę (nie trzeba niczego odkręcać, przekręcać – wystarczy kliknąć). Po kubek lećcie tutaj.
Deska dla zapalonego kucharza
Od pewnego czasu Ślubny z wielkim entuzjazmem rządzi w kuchni; zazwyczaj weekendy są Jego (ja potem TYLKO sprzątam). Szuka ciekawych przepisów, spisuje składniki, kombinuje po swojemu i… zawsze wychodzi mu coś pysznego. Muszę przyznać, że te Jego rytuały w kuchni kończą się zawsze świetnym, pysznym jedzeniem. Wysokiej jakości, bambusowa deska do krojenia z wybranym grawerem to z pewnością oryginalny upominek. Materiał, z którego ją wykonano posiada same zalety:
– wysoka wytrzymałość, na poziomie litego drewnem bukowym;
– niski poziom chłonięcia wody, dzięki czemu jest szybkoschnąca;
– posiada właściwości likwidujące bakterie;
– niepowtarzalna i elegancka;
– łatwa w utrzymaniu i konserwacji.
Kroić polecam na “lewej”, gładkiej stronie by nie zniszczyć graweru – szkoda by było bo jest naprawdę rewelacyjnie wykonany! Takie cudeńko możecie znaleźć tutaj.
Całość została dokładnie zapakowana i owinięta w folię bąbelkową, dzięki czemu prezenty nie uległy uszkodzeniom podczas transportu. Ceny są dość wysokie, jednak idą w parze z wyglądem i jakością produktu. Jedno do czego mogę się przyczepić to 3 minimalne rysy na kubku, które zauważyłam oglądając go któryś raz z kolei. Myślicie, że już za późno i prezenty nie dotrą? Ha! Pomyłka! Już kolejnego dnia po złożeniu zamówienia paczucha może być u Was – serio! Co jak co ale dostawy mają ekspresowe więc to świetna opcja dla zapominalskich i zalatanych.
Co myślicie o takich prezentach?
Zdarzyło Wam się zamówić coś personalizowanego?
7 komentarzy
Myślę, że takie gadżety to dobry pomysł, bo są przydatne więc na pewno będą używane 😉 Portfel naprawdę zabawny
http://nazywamsiemilena.blogspot.com/
Ten kubek to bym chciała dla siebie! 😀
kubek zdecydowanie najlepszy (nie tylko dla NIEGO):D
ekstra portfel!:D
Dla mnie idealne 🙂
Dla męża nie przejdą 🙁
Kubek super 🙂
Portfel to bardzo trafiony prezent, bo często się zużywa 🙂