Gdy w środku lata nagle zaczęłam kaszleć, od razu miałam przed sobą wizję kilogramów zjadanej cebuli na przemian z czosnkiem. Do ludzi po takiej mieszance nie wyjdziesz, a i mąż się odsuwa (i wcale mu się nie dziwię). Zrobiłam więc coś, co jest łagodniejsze w smaku i zapachu, a działa równie świetnie.
Cebula jest wybawieniem w przypadku wielu dolegliwości ze względu na wysoką zawartość witaminy C, związków siarki, olejków eterycznych, flawonoidów, saponin, soli wapnia i fosforu oraz witamin A, B1, B2, E, K i kilku innych dobroczynnych minerałów.
Regularne spożywanie cebuli lub przetworów z niej wykonanych:
– uzupełnia braki witamin wymienionych wyżej
– działa antybakteryjnie (jak antybiotyk)
– pomaga zwalczać uporczywy kaszel
– zwiększa odporność organizmu
– przeciwdziała miażdżycy
– zwalcza pasożyty
– wspomaga gojenie się ran
– zwalcza zaparcia
W tym momencie najbardziej interesuje mnie wzmocnienie odporności organizmu. Wizja zaawansowanej ciąży i jakiejkolwiek choroby przeraża mnie na tyle, że regularnie zaczęłam gotować cebulowy drink dla swojej rodzinki. Jak go zrobić?
Potrzebne składniki:
0,5kg cebuli
1,5 litra wody
Sposób przygotowania:
Myjemy dokładnie cebulę razem ze skórkami, pozbywamy się tylko “wąsów”. Każdą główkę kroimy na cztery i zalewamy wodą. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy około 1,5-2 godzin do momentu wyparowania połowy wody. Gdy mikstura wystygnie przecedzamy ją i zlewamy do dowolnego naczynia.
Sposób przygotowania drinka:Do szklanki lub kubka wlewamy wywar z cebuli, dodajemy sok wyciśnięty z połowy cytryny i łyżkę dobrej jakości miodu (ja dodawałam zrobiony przez siebie syrop z mniszka). Popijamy ze smakiem 🙂
Drink jest na prawdę dobry, o delikatnym cebulowo-cytrynowym posmaku.
Oboje z Oliwierem chętnie po niego sięgamy i popijamy do śniadania.
Uwaga! Wywar z cebuli przechowujemy w lodówce nie dłużej niż 3-4dni.
Przy codziennym spożywaniu 1 profilaktycznej szklanki powyższa ilość starcza akurat na ten czas – dzięki temu nic się nie marnuje.
24 komentarze
Mimo, że cudownego działania napewno nie można mu odmówić, ja bym jednak wolała zjeść cebulę i czosnek "na żywca" – uwielbiam zapach tych dwóch warzyw 😀
To świetnie! Jednak taki "drink" może być alternatywą dla osób, które na zywca nie dadzą rady
Trzeba będzie wypróbować, tym bardziej, że ostatnio odporność mi spadła 🙁 A przecież lepiej zapobiegać, niż leczyć 🙂
Ja piję zapobiegawczo i póki co chwalę!
Ja też jednak wolę kanapkę ze świeżą cebulą lub czosnkiem 😉
Ja w takich sytuacjach wolę albo świeży czosnek na kanapce, albo sok z cebuli i cukru.
Uwielbiam i czosnek i cebulę, tylko ten zapach… 🙂
Ja z kolei z cukrem nie jestem w stanie ruszyć. Oliwier też zdecydowanie bardziej woli nasz magiczny "drink" – nie ma takiego zapachu i smaku jak świeże produkty
Cieszę się, że trafiłam na Twój post, bo akurat złapało mnie przeziębienie 😉
Na zdrowie!
Popieram naturalne wspieranie odporności i leczenie przeziębień. U nas na stałe w jesienny krajobraz wpisał się syrop z cebuli, czosnku i cukru/miodu 🙂
Znam ten cebulowy specyfik, leczyłam nim kiedyś dzieci. Nie zażywam leków już od 5 lat. Niesamowita ulga 🙂
5 lat to świetny wynik, oby tak dalej!
Cebulę bardzo lubię. Tego przepisu nie znałam 🙂
Nie słyszałam wcześniej o przepisie. Zapisuję. 🙂
W końcu jakiś przepis bez cukru! 😉
Polecam się 🙂
Mimo cudownego działania nie przekonam się do cebuli ? Nie lubię je ?
Super pomysł, mszę spróbować! pozdrawiam; justynaax.blogspot.com
O, coś czuję że przepis na ten drink mi się przyda 😀
Super? Zapisuję przepis. Na pewno się przyda.
Ciekawa alternatywa 😀 Pamiętam, jak mama zawsze robiła cebulowy syrop na kaszel i dziś na to wspomnienie robi mi się niedobrze, chociaż był bardzo słodki 😛
Az boje sie sprobowac.. ale moze zadziala
Osobiście wolę cebulę w postaci dodatkow do dań. To warzywo, które mimo obróbki termicznej nie traci swoich właściwości :). Natomiast czosnek ścieram do serka i tak jem na kanapkach 🙂
Nie jestem pewna, czy ten smak dla mnie, ale warto chyba spróbować 🙂