Pizza pojawiła się na malusim zdjęciu na fb jakiś czas temu- wywołała sporo zapytań o przepis.
Cóż sprawdzonego nie mam, zazwyczaj z każdym kolejnym razem biorę inny.
Zapraszam na ostatnio przetestowany…
Pizza śmieciara
Potrzebujemy:
*ciasto
3,5 szklanki mąki
1,5 szklanki ciepłej wody
12 g suchych drożdży (idziemy na łatwiznę)
1 łyżka oliwy
1 łyżeczka soli
*sos
puszka pomidorów 400 g lub koncentrat pomidorowy
3-4 cebule
0,5 szklanki wody
1 łyżka oliwy
2-3 ząbki czosnku
opcjonalnie: ketchup i sos chili do wzbogacenia smaku
Mąkę przesiać, wymieszać z suchymi drożdżami, dodać pozostałe składniki i wyrobić gładkie, elastyczne ciasto. Ciasto
można wyrabiać ręcznie, można też mikserem z hakiem do ciasta
drożdżowego (mikserem zajmie to około 15 minut – polecam ten sposób! Sama z niego korzystam).
można wyrabiać ręcznie, można też mikserem z hakiem do ciasta
drożdżowego (mikserem zajmie to około 15 minut – polecam ten sposób! Sama z niego korzystam).
Z ciasta uformować kulę, umieścić w naczyniu, przykryć folią spożywczą i
pozostawić w cieple do podwojenia objętości na około 1 – 1,5 godziny.
pozostawić w cieple do podwojenia objętości na około 1 – 1,5 godziny.
Sosik robię metodą prób i błędów. Podstawa zazwyczaj jest ta sama; na oliwie podsmażyć cebulę, dodać koncentrat pomidorowy, posiekany czosnek i wodę. Gotować pod przykryciem. Ja do smaku dodaję ketchup Heinz i sos słodkie chili.
Blachę do pizzy wysmarować oliwą albo wyłożyć pergaminem. Ciasto rozwałkować wałkiem albo rozgnieść ręcznie. Wyłożyć wystudzony sos pomidorowy.
Dlaczego moja pizza to śmieciara?
Bo zwykle ląduje w niej wszystko co jest w lodówce i wszystko na co mam aktualnie ochotę.
U mnie standard to: kiełbasa, dodatkowa cebula, oliwki, pieczarki (ugotowane wcześniej lub surowe), pomidory, rukola.
Piec około 15-30 minut w temperaturze piekarnika 200ºC. Ser i rukolę nakładać kilka minut przed końcem pieczenia.
Pizzę podawać natychmiast po upieczeniu.Polecam z kieliszkiem czerwonego wina.
Oliś dodatkowo polewa ketchupem ale wierzcie mi – przy tak pysznym sosie na spodzie nie trzeba.
Bon apetit!
27 komentarzy
Fajny przepis 🙂 Uwielbiam robić pizzę z tego co mam akurat pod ręką 🙂
Dzięki! Taka jest najlepsza!
Skradam przepis, uwielbiamy pizzę a taka śmieciara najlepsza 🙂
Po ostatniej wyzerce cały czas za mną ta pizza chodzi 😉
Ja mogę się nazywać specem od ciasta do pizzy. Zawsze wychodzi idealne 😀
Apetycznie wygląda ta smieciara!
Znajdę gdzieś u Ciebie przepis? Chętnie wypróbuję.
Uwielbiam pizzę śmieciarę 🙂 świetny sposób na zrobienie czystek w lodówce 😉
U nas jeszcze króluje zupa śmieciara, na którą Oli woła (zupa ze śmieci hih)
Chętnie zrobię 😉 Z takiego przepisu trzeba skorzystać – mąż będzie zachwycony!
Polecam! Sos dopraw sobie wedle uznania – ja robię dość pikantny 🙂
Uwielbiam taką domową pizze, bogatą w składniki, nie to co można na telefon zamówić. Tylko roboty trochę i czekać trzeba, aż ciasto wyrośnie.
I te domowe składniki jakoś inaczej smakują prawda? Zwłaszcza grzyby 😉
Mnie na pizzę nie trzeba dwa razy namawiać. Pyszności!
Zapraszam na kolejną!
Och, a jestem taka głodna i patrzę na te zdjęcia! ;))).
Zazwyczaj nie chce mi się robić ciasta do pizzy, dlatego rezygnuję, ale te całe DWA razy, kiedy zdecydowałam się pizzę zrobić były niezapomniane 😉
Kochana wrzucasz do michy wszystko i mikserem jazda! Chwila moment i gotowe 😉
Wspaniale wygląda, smaka mi narobilas 🙂
Naslonecznej.blogspot.com
Chwila moment i tez sobie taką możesz zrobić 😉
Poczułam jej zapach 🙂 Przyznam, że od dwóch miesięcy szykuję się na zrobienie pizzy, ale cały czas to przeciągam. Może dlatego, że jeszcze żadna nie wyszła spod moich rąk?
Dasz radę! Też miałam stres przy pierwszej bo mój mąż uwielbia i nie chciałam zepsuć. Wszystko wyszło przepysznie. Zatem do dzieła!
Czuję się zagrzana do boju 🙂
i prawidłowo!
pizza jest dobra na wszystko, poprawia humor błyskawicznie 🙂
jutro robię znowu! Moja familia ją uwielbia 🙂
Apetyczne zdjęcia 🙂 Ja raz próbowałam zrobić domową pizzę, ale była obrzydliwa ;P Zrobiłam sos ze świeżych pomidorów i nadał złego smaku. Ale następnym razem będzie lepiej 😀 I racja – drożdże w proszku to świetne rozwiązanie 😉
Uwielbiam w kazdej postaci =D Do tego sosik czosnkowy zrobic i palce lizac 😉
My mamy trochę inny przepisy ale muszę wypróbować ten 🙂 super, pozdrawiam Monika Flok