Hiszpanię odwiedziłam parę dobrych lat temu ale nadal tkwi w moich wspomnieniach. Krajobraz i architektura to coś zdecydowanie dla mnie. Zapraszam Was dzisiaj na mały spacer po miejscach, które odwiedziłam wraz z grupą niezwykle rozrywkowych ludzi w średnim wieku 🙂
Taki urok pracy w biurze podróży: jedziesz do pracy ale jakby na wakacje 😛
Sagrada Familia – kto jej nie zobaczył, nie zobaczył Barcelony!
To jeden z
najbardziej monumentalnych kościołów świata (budowa rozpoczęta ponad sto lat temu trwa nadal!). To
dzieło życia genialnego architekta Antoniego Gaudiego,
który zaprojektował ją jako “świątynię idealną”. Niewątpliwie kościół budzi emocje: jest ogromny a jego fasada niezwykle ciekawa.
Magiczne fontanny – położone między Placem Hiszpańskim a Pałacem Narodowym na wzgórzu Montjuic. Od czwartku do niedzieli, po zmroku oczywiście, rozbłyska kolorowymi strumieniami wody, które tańczą w rytm muzyki. Mimo hipnotyzującej grze światła należy tutaj bardzo uważać na kieszonkowców!
Stadion Camp Nou – to mus na mapie miejsc do odwiedzenia. Mi niestety się nie udało bo trwało tam akurat jakieś spotkanie ale za to zajrzałam do równie pięknego Centrum Olimpijskiego.
Park Guell – to kolejne niesamowite dzieło Gaudiego. Park od samego wejścia urzeka
baśniową atmosferą i niezwykle misternymi rozwiązaniami
architektonicznymi. Największe wrażenie zrobiła na mnie sala kolumnowa i słynny symbol miasta: salamandra zdobiona mozaiką.
La Rambla – najbardziej znana ulica w Barcelonie. Mieszczą się tu niezliczone kramiki, kawiarnie i restauracje. Przy wejściu możemy trafić na jeden z najstarszych barcelońskich targów, zwany La Boqueria. Jak właściwie w całym mieście trzeba bardzo tu uważać: przez La Ramblę przewijają się prawdziwe tłumy i można w oka mgnieniu stracić portfel.
Jeśli nocujecie, tak jak ja i większość turystów, w Lloret de Mar warto się stąd wybrać do niezwykle uroczego Tossa de Mar. Nie przez przypadek miasteczko zostało przez poetów nazwane “błękitnym rajem” – piaszczysta plaża, bijąca romantyzmem stara część Tossy i niezwykłe widoki – to wszystko tutaj!
Starej dzielnicy, zwanej Vila Vella, nie da się zapomnieć. Najstarsze budowle tej części pamiętają jeszcze średniowiecze! Dzielnica otoczona jest murem obronnym z wieżami, warto przejść się wzdłuż i podziwiać widoki na błękit wody i błyszczącą w słońcu plażę.
W tym regionie musisz też odwiedzić Montserrat – już sam dojazd wzbudzi w Tobie dreszczyk emocji! Kręta droga nad samym urwiskiem zapiera dech i zapada na długo w pamięć.
“Fascynująca historia góry zaczyna się już w 880 roku, kiedy to grupa
dzieci zauważyła niebiańskie światło i usłyszała anielski śpiew z
wnętrza jaskini na Montserrat. Zjawisko było widziane przez kilku innym
mieszkańców wioski i potwierdzone przez lokalnego wikarego. Wierzy się,
że to były znaki od Boga. Od tej pory miejsce nabrało religijnego
znaczenia i stało się celem pielgrzymek w poszukiwaniu duchowego
pocieszenia i błogosławieństwa. Możliwe, że jeśli uwierzysz w jego moc,
to Twoje modlitwy też zostaną wysłuchane.” źródło cytatu [zbarcelony.pl]
Wizyta w tych kilku miejscach pozostawiła u mnie wielki niedosyt!
Hiszpania to piękny kraj i warto go zobaczyć, choć aktualnie mam chęć na nieco inne wydanie.
Hiszpania – Wyspy Kanaryjskie – oj tak poproszę!
Znajomi właśnie wrócili z Fuertaventury, drudzy wykupili pobyt na Gran Canarii i robią mi smaka na podróżowanie. Chciałam udukać Ślubnego na jakieś last minute ale oporny jest. Podobno wyczerpaliśmy budżet na tegoroczne podróżowanie – tiaaaa 😛
Rzucam Wam jeszcze siebie – nie powiem ile lat temu to było:)
A może któreś z Was było na wyspach?
Możecie mi coś polecić?
14 komentarzy
Barcelona i okolice to przepiękne miejsca! Również byłam i jestem zachwycona 🙂
Chciałoby się kiedyś wrócić.
No Barcelona wygląda całkiem fajnie :>
Fajna relacja …. chętnie bym się wybrała po tym wpisie 😉 http://stylevel.blogspot.com/
Cieszę się 🙂
Sagrada Familia robi ogromne wrażenie, że aż poczułam się taka malutka a co dopiero byłoby na żywo…
Fakt, jest na prawdę ogromna!
Uwielbiam Barcelonę, można zwiedzac tygodniami a i tak znajdujemy nowe zagadkowe miejsca.
Odnośnie Fuertaventury, wcale nie musi byc kosmicznie droga, wszystko zalezy od organizacji 🙂
Ehhh i powiedz to mojemu mężowi, chyba sobie daruję nękanie w tym roku 😛
Hej! Uwielbiam Hiszpanie ! Przepiekne zdjęcia. Barcelona mi się marzy już od jakiegoś czasu. Twoje zdjęcia tylko mnie jeszcze bardziej zachęciły. Co do wysp to polecam Teneryfe. Zimą okolo 25 stopni i jest tam co robić. Bede obserwować, ciekawy blog! Pozdrawiam 🙂
Barcelona – moje marzenie! nawet zaczęłam się jezyka uczyć
http://www.puffa.pl
Wielu moich znajomych odwiedza to miejce choć na weekend. Nam jeszcze się to nie udało ale kto wie, może w przyszłości. 😉
Przepiękne widoki ?
Gratuluję ciekawej pracy :)) Ja w Hiszpanii nie byłam, ale kiedyś na pewno tam zajrzę! Pozdrawiam