Cztery pory roku
Wydawnictwo: Granna
ilustracje: Elżbieta Gaudasińska
ilustracje: Elżbieta Gaudasińska
Cena w sklepie Granna: 29,99 zł
Ilość graczy: 1 – 4
Nauka pór roku jest tak trudna jak dni tygodnia czy miesiące. Jak wyjaśnić maluchowi dlaczego jest tak, a nie inaczej? Dlaczego to jesienią spadają liście z drzew – przecież latem też by mogły?! No właśnie jak uporządkować dane zjawiska do odpowiednich pór roku?
W grze pokładałam spore nadzieje i liczyłam, że zajmie mojego brzdąca na długi czas. Czy tak się stało? Czytaj dalej!
W pudełku znajdziemy:
– 4 plansze
– 24 obrazki (po 6 na każdą planszę)
– instrukcję obsługi
Granna jak zwykle zaskakuje jakością wykonania: wszystkie elementy są tekturowe, dzięki czemu nie zniszczą się zbyt szybko przy wielokrotnym użytkowaniu. Piękne, bajkowe obrazki zachęcają do częstej gry.
O co chodzi?
Celem gry jest zapełnienie planszy obrazującej daną porę roku, pasującymi do niej obrazkami.
Przykładowo: do zimy pasuje: bałwanek, sanki czy karmnik.
Obrazki układa się obrazkiem do dołu, tak by nie można było wcześniej go podejrzeć. Gracz zamyka oczy i losuje jeden obrazek, tak by pasował do jego planszy. Jeśli obrazek nie pasuje, należy go odłożyć i kolejka przechodzi na kolejną osobę.
Plusy gry:
– rozwija wyobraźnię i zmysł dotyku, podczas rozgrywki kluczem jest “wymacanie” odpowiedniego obrazka do swojej pory roku,
– uczy określania pór roku za pomocą zjawisk, zwierząt i przedmiotów,
– zachęca do poszukiwania kolejnych oznak wiosny, lata, jesieni i zimy,
Minusy:
jak dla mnie (i po kilku rozgrywkach również dla Oliwiera) zbyt mało obrazków do danej pory roku.
Można temu zaradzić: ja wycięłam różne obrazki z gazet i dołączyłam je do gry – ich co prawda nie da się wymacać ale obrócone obrazkiem do dołu działają podobnie jak oryginalne elementy gry. Wolałabym jednak by to producent dołączył tych “wyznaczników” pór roku więcej.
Ogólnie rzecz biorąc gra jest bardzo przyjemna – to idealne wprowadzenie do zagadnień związanych ze zmianami, które zachodzą w przyrodzie. Mój szkrab był bardzo zainteresowany tematem i dopytywał o wiele rzeczy. Niewątpliwie gra zachęca do zagłębienia się w temat i rozwija wyobraźnię dziecka. Moim zdaniem jest dobrą opcją dla mniejszych dzieci; 5- czy 6-cio latek mógłby się przy niej nieco nudzić.
4 komentarze
Mam taką w przedszkolu. Fajna na rozwijanie spostrzegawczości u malucha
Mam taką w przedszkolu. Fajna na rozwijanie spostrzegawczości u malucha
Zycie jest choroba. Jedyna rlznica pomiedzy ludzmi jest stadium choroby, w jakim zyja. – George Bernard Shaw
Latwo byc przyjacielem dla kogos, kto jest twoim przyjacielem, ale byc przyjacielem dla kogos, kto uwaza sie za twego wroga – to kwintesencja prawdziwej religii. M. Gandhi.