Bawię się w czas
O co chodzi:
Każdy z graczy rzuca kostką i tym samym losuje swój miesiąc startowy. Zadaniem jest przejście całego roku (ponownie do swojego miesiąca) i zebranie jak największej ilości kart. Poruszając się po planszy podzielonej na 4 pory roku mamy okazję zebrać karty związane z porą roku, miesiącem lub konkretnym dniem tygodnia. Oczywiście nie zabrakło karty , która powoduje przestój czy ruchy do przodu/do tyłu.
Karty zawierają ciekawostki związane z kluczowymi “zadaniami” w roku; np. żniwa czy rozpoczęcie roku szkolnego. Gra kończy się w momencie gdy któryś z gracze przejdą cały rok, wówczas liczymy zebrane karty i wyłaniamy zwycięzcę.
Bawię się w czas to nie sama gra, a zestaw edukacyjny składający się z gry i książeczki. Znajdują się w niej ciekawe zadania do rozwiązania, choć mój mały odkrywca potrzebował mojej pomocy. Gra jest solidnie wykonana i opatrzona wspaniałymi ilustracjami. Zielona Sowa kolejny raz udowadnia, że zna się na rzeczy i tworzy propozycje godne uwagi.
Plusy gry:
– świetna grafika i wykonanie
– niska cena
– możliwość nauki przez zabawę
– ciekawa książeczka z zadaniami, bardzo rozwijająca!
– dołączony do zestawu Dyplom Mistrza Czasu, to fajna nagroda dla dziecka 🙂
Poznaję zwierzęta (wszystkie dla przedziału wiekowego 6 – 8 lat).
4-5 lat)
1 comment
OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!! Chcę, chcę to! 😛