Nastało w moim domu makaronowe szaleństwo – nie narzekam 🙂
Właściwie powinnam urodzić się we Włoszech bo moja miłość do makaronu i pizzy jest nie do opisania. Ślubny od czasu do czasu rzuca hasłem, by się tam przenieść – mam nadzieję, że kiedyś przestanie gadać i zacznie działać.
Makaronowe opowieści prosto z naszego domu, rozpocznę od carbonary w nieco innej wersji – specjalnie dla małego smakosza. Często ją robię gdy Ślubny wraca później z pracy lub je na mieście, wówczas mamy z Oliwierem ucztę tylko dla siebie.
Carbonara dla małego smakosza
Składniki na 2 porcje (mama+dziecko):
– makaron, u mnie samoloty od Primo Gusto
– 1 cebula
– 2 żółtka
– 2 ząbki czosnku
– 2 łyżki śmietany kremówki
– garść startego twardego sera
– 150-200 g boczku
– oliwa z oliwek, u mnie specjalna do użytku w wysokiej temperaturze
– sól i pieprz
Co robimy:
1. Czosnek lekko podsmaż na oliwie, a następnie dodaj boczek
2. Gdy boczek się zarumieni, dodaj cebulę pokrojoną w kostkę i smaż do momentu, gdy sięzeszkli.
3. W osolonej wodzie z dodatkiem oliwy ugotuj makaron, odcedź gdy będzie jeszcze lekko twardawy (al dente). Następnie przełóż go na patelnię z cebulą i boczkiem.
4. Żółtka roztrzep ze śmietanką, dodaj większą ilość sera (zostaw troszkę do posypania dania).
5. Masę wlej na patelnię z makaronem i podgrzewaj na bardzo małym ogniu delikatnie mieszając.
6. Posyp świeżo zmielonym pieprzem i serem.
Ziuuuuu! Pyszny samolot może już wylądować w ustach małego smakosza 🙂
10 komentarzy
Bardzo smakowity makaronik. Tak zrobionej carbonary jeszcze nie jadłam. Zawsze robię klasyczną. Dodatek cebulki i czosnku zawsze bardzo fajny smak nadaje. Podoba mi się to danie 🙂
Dziękuję, smakuje bardzo dobrze – polecam 🙂
Nawet duży smakosz się z niej ucieszy 😀 Fajna alternatywa dla klasyka 🙂
Takie smakołyki to ja bardzo lubię 🙂
Takie pyszności od razu przypadną do smaku moim dzieciakom. 🙂
Oprawa nie ważna – najważniejszy makaron 🙂
koniecznie muszę zrobić bo uwielbiamyyy 🙂
Mmm, wygląda pysznie 🙂
Muszę się przyznać, że bardzo kocham makaron! hah Danie wygląda bardzo apetycznie 🙂
Uwazaj, zebys przez nieuwage nie stworzyl czegos wiekopomnego. 🙂 S. Lec