Pewnie wiecie, że od dłuższego czasu uczę się niemieckiego, do czego zostałam w sumie zmuszona po przeprowadzce. Jak mówi przysłowie: “Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać tak jak one” – no i kraczę.
Trudny początek
Początki nauki zawsze są trudne, zwłaszcza jeśli nie przepadamy za językiem, którego nauki się podejmujemy. Jestem tego żywym przykładem – długo miałam blokadę; niemiecki w liceum był katorgą i gdy okazało się, że znowu będę musiała się go uczyć byłam zrezygnowana. Nawet nie próbowałam przyswajać wiedzy. Kurs językowy, kontakty z ludźmi – niby dawały rezultat ale jedna zbyt mały w porównaniu do włożonych w ten cel środków pieniężnych.
Może Skype?
Koleżanka zasugerowała bym skorzystała z usług native speakera i uczyła się przez Skype. Sposób ten jest o tyle wygodny, że sami możemy wybrać nauczyciela, ustalić pasujący nam termin i godzinę (co nie jest możliwe w przypadku kursów stacjonarnych!), omówić NASZE osiągnięcia i ustawić tok nauki odpowiadający naszym potrzebom.
Gdzie i jak?
Języków obcych można i trzeba uczyć się wszędzie! Najlepiej w kraju, w którym dany język jest urzędowym; mamy wówczas okazję się z nim dobrze osłuchać i spotkać potencjalnych rozmówców. Jednak lokalna gwara i brak podstaw mogą być problematyczne, dlatego warto zacząć od nauki na własną rękę. Tu z kolei pojawia się problem co wybrać: książkę, płytę, kurs? Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest właśnie kontakt z native speakerem, który podchodzi indywidualnie do każdego ucznia – dopasowuje poziom i szybkość nauki do naszych predyspozycji. Potrzebne Ci kilka elementów, które pewnie już masz: komputer i Skype.
Jaka firma?
Sporo jest osób, które się ogłaszają jako udzielające korepetycji online, warto jednak wybrać sprawdzoną firmę, dzięki czemu mamy pewność, że nasze pieniądze nie zostaną wyrzucone w błoto. Trafiłam na portal Preply, który daje możliwość wyszukania nauczyciela w danym mieście lub przez Skype – sprawdzisz profil, zdjęcie rozmówcy i stawkę godzinową. Wszystko jest podane na tacy i dokładnie wyjaśnione.
Sama firma Preply daje gwarancję zwrotu kosztów w przypadkach gdy pierwsza lekcja się nie odbędzie albo stwierdzisz, że wybór padł na niewłaściwego nauczyciela. W ciągu 24 godzin Twoje pieniądze znajdą się ponownie na Twoim koncie.
Jak to działa?
Rejestracja w serwisie jest banalnie prosta:
– z katalogu wybierasz nauczyciela, który Ci najbardziej odpowiada
– wysyłasz wniosek
– płacisz za pierwszą lekcję (pamiętaj o możliwości zwrotu pieniędzy w przypadku zmiany wyboru nauczyciela lub braku pierwszej lekcji)
– otrzymujesz bezpośredni kontakt do swojego korepetytora i już możesz zacząć naukę
Podsumuj wszystkie wydane pieniądze na podręczniki, książki, płyty i kursy – i zadaj sobie pytanie czy warto? Może jednak warto te pieniądze przeznaczyć na lekcje ze szczegółowo wybranym nauczycielem spełniającym nasze wymagania? Ba, nawet nie te pieniądze – bo zdecydowanie mniejsze! Lekcje z native speakerem na Preply kosztują już od 2$ – kuszące, prawda? Ja oczywiście nastawiona jestem na niemiecki ale na Ciebie czeka np. angielski z native speakerem lub każdy inny, wybrany język.
Nie wiem jak Wy, ale ja lecę szukać nauczyciela dla siebie!
2 komentarze
wyjatkowo ciekawa opcja… na pewno tak o wiele łątwiej niz z ksiazek 🙂 kiedys bede musiala o tym pomyslec…
Ni korzystam ze skype to ten program od lat przenosi wirusy typu trojan. Niedawno znowu coś krążyło – T9000.