Przetwory warzywne i owocowe, to coś, co musi się znaleźć w mojej spiżarni. Sezon powoli się zaczyna, a u co niektórych trwa w najlepsze więc warto podjąć ten temat. Zawsze swoje przetwory znakowałam wyciętymi karteczkami przyklejonymi po prostu taśmą. Z biegiem czasu moje poczucie stylu nieco się zmieniło i teraz nie wyobrażam sobie przypraw czy wyrobów bez naklejki z opisem. Mam dziś dla Was kilka pomysłów na naklejki i inspiracji jak je wykorzystać.
Przetwory
Przygotowane przez siebie przetwory z pewnością poznasz po zawartości słoika, nawet jeśli nie są opisane. U mnie naklejki bardziej służą celom dekoracyjnym czy identyfikującym zawartość – dla mojego męża. Dla niego wiśnie i czereśnie wyglądają tak samo – ehhh te chłopy!
Przyprawy
Słoiczki oznakowane naklejkami wyglądają po prostu pięknie! Fajne małe słoiczki (np. z Pepco) oklejone nazwami zawartości znacznie ułatwiają pracę i identyfikację podobnych do siebie przypraw. Od kiedy Ślubny stał się stałym bywalcem kuchni, nie wyobrażam sobie by słoiczki nie były oznaczone. Na początku, bowiem, otwierał prawie wszystkie i szukał po zapachu, tego, czego potrzebował.
Organizacja
Jeśli w Twojej zamrażarce panuje porządek i masz posortowane produkty, także możesz oznakować szufladki opisami “warzywa”, “mięso”, “lody”, itd. Myślę też nad systemem znakowania półek w szafie, gdyż są dość głębokie i zwłaszcza puszki w nich giną (potem przewalam pół szafy, żeby z czeluści wydobyć konkretny produkt).
Garść inspiracji
Internet oczywiście kipi od inspiracji jak mogą wyglądać naklejki na przetwory; z grafiką i bez, małe i duże, kolorowe i czarno białe. Jest ich cały ogrom! Ja swoje zaprojektowałam i wydrukowałam w Drukarni Booklet – grafik dopracował mój projekt (nabazgrany w paint – ta, wiem wstyd 😛 ) i przystosował całość do druku. Jestem bardzo zadowolona i z czystym sumieniem mogę ich polecić! Sama drukarnia także podsunęła mi pomysł na stworzenie naklejek z logo bloga, które będę mogła naklejać na paczkach z nagrodami wysyłanymi do Was 🙂 Mam już wizytówki i taki dodatkowy gadżet z pewnością też będzie mile widziany – z pewnością niebawem się i nimi pochwalę.
Mam nadzieję, że choć trochę Was zainspirowałam i też zrezygnujecie z prymitywnych karteczek na taśmie klejącej 😛 W tym celu w sobotę ruszymy z szybkim konkursem i będziecie mieli okazję wygrać 3 zestawy świetnych etykietek na przyprawy lub przetwory :*
3 komentarze
No i to jest bomba pomysł! Ja wchodząc do garażu nie zawsze kojarze co jest ukryte w słoiczku! Przyprawy tez są do siebie podobne, ale moja teściowa niereformowalna istota i nic nie da ponaklejać!
Pomysł super 😉 piękne wymyśliłas te etykietki 😉
Bardzo fajne naklejki, u mnie do tej pory było jeszcze bardziej prymitywnie niż kartka i taśma a mianowicie marker;p