Gdy okazało się, że Gabi to typ nieodkładalny, potrzebujący ogromu uwagi zaczęłam pędem szukać odpowiedniego bujaczka/leżaczka by odciążyć kręgosłup. Najmłodsza nie jestem, a on całkiem solidny chłopak i po całym dniu noszenia mojego skarbu kładłam się do łózka jak potrącona przez czołg. Przewertowałam milion stron, sklepów i opinii… aż wpadła mi w oko Serina!
Joie Serina 2w1 to hybryda, połączenie huśtawki z bujaczkiem/leżaczkiem. Moją uwagę przykuł przyjemny, delikatny design i niezwykła funkcjonalność. Choć cena wydaje się nie najniższa, to wierzcie mi: ten produkt jest wart każdej wydanej na niego złotówki!
Huśtawka posiada 6 szybkości bujania – również poziom zero, jednym kliknięciem wymontowuje się ją ze stelaża i wówczas staje się przenośnym bujaczkiem/leżaczkiem. Mnie najbardziej zaskoczyła właśnie łatwość przekształcenia produktu z jednej funkcji w drugą. Jeden klik i mamy bujaczek w ręku, bez dodatkowego wysiłku montujemy go ponownie. Z obu funkcji korzystamy każdego dnia. Zaraz po posiłku nie kładę Gabrynia na płasko, by zminimalizować ryzyko ulania – wówczas kołysze się chwilę na Joie. Razem jemy śniadanko z Oliwierem, podczas gdy maluszek siedzi w swoim leżaczku; dzięki rozkładanej nóżce mogę ograniczyć zakres samoczynnego bujania się. Po śniadaniu zwykle biorę Gabrynia “pod pachę”, idziemy do pokoju i bez dodatkowego klikania umieszczam go ponownie w stelażu.
Każda mama wie jak bardzo taki przenośny bujaczek się przydaje; możemy dziecko zabrać ze sobą do kuchni, łazienki czy na balkon – maluch nie musi leżeć całkiem płasko i patrzeć w sufit, bierze czynny udział w życiu domowników. Huśtawka sama w sobie jest fajnym urozmaiceniem i pomaga nam gdy Gabryś ma gorszy dzień, rytmiczne kołysanie, delikatna melodyjka uspokajają go i relaksują. U nas Joie Serina zjawił się gdy mały miał około miesiąca ale nadaje się także dla dzieci od urodzenia dzięki wyprofilowanej wkładce i podusi, która utrzymuje główkę w odpowiedniej pozycji. O właśnie! Gdy mieliśmy problem z ululaniem maluszka z pomocą przychodziła właśnie Serina; Gabrysiowi udało się zasnąć kilka razy dzięki huśtawce.
Wart pochwalenia jest jeszcze jeden fakt: całe siedzisko można zdemontować, a tkaninę wyprać co gwarantuje wysoki poziom higieny. Wszystko montowane jest na solidne zatrzaski więc nie ma obaw, że samo się coś poodpina.
Najważniejsze cechy Joie Serina 2w1 w pigułce:
- Funkcjonalna
- zamontowana na stelażu huśtawka, a po wypięciu leżaczek/bujaczek
- buja się na boki oraz przód/tył w 6 różnych szybkościach
- posiada wbudowaną lampkę nocną z regulacją jasności
- 2 tryby wibracji
- zasilana na prąd lub baterie
- Łatwa w obsłudze
- dzięki kółkom łatwo się ją przenosi z miejsca na miejsce
- siedzisko wypina się ze stelaża jednym przyciskiem
- montaż bez użycia rąk, na jeden “klik”
- 3 stopnie rozłożenia pałąka
- Przyjazna dziecku
- 3 stopnie regulacji położenia siedziska
- 5 miłych dla ucha kołysanek
- 5 melodii z dźwiękami natury
- regulacja poziomu głośności melodyjek
- wszystkie funkcje (bujanie, dźwięki) można wyłączyć
- przymocowane do pałąka urocze zabawki
- miękkie siedzisko z wkładką i specjalną podusią dla maluszków
- Bezpieczna
- 5 punktowe pasy bezpieczeństwa
- tekstylia z certyfikatem Oeko-Tex
- tekstylia mocowane na solidne zatrzaski można ściągnąć i wyprać
- Przyjazna
- lekka – tylko 8,6 kg
- wymiary: długość: 92 szerokość: 72 wysokość: 82 cm
- przeznaczona dla dzieci od urodzenia do 9kg
- solidnie wykonana
- przyjemny, elegancki design bez zbędnych elementów
Jeśli szukacie urządzenia wielofunkcyjnego, bez zbędnych gadżetów, pierdół, łatwego do czyszczenia i wygodnego dla dziecka, to poważnie zastanówcie się nad zakupem Joie Serina 2w1. My nieustannie od ponad 3 miesięcy każdego dnia korzystamy z tego cuda i pewnie jeszcze długo będziemy. Gabryś chętnie przesiaduje w wygodnym bujaczku – możliwość odpięcia miśków sprawia, że możemy zamontować inne zabawki więc nie ma nudy! Wiem już, że część z Was zna markę Joie – osoby, które nie miały z nią styczności zapraszam do oficjalnego dystrybutora na stronę 4kids (znajdziecie tam zarówno produkty marki, jak i wiele innych ofert renomowanych producentów).
21 komentarzy
Kołyska fajna, przy Krzysiu pewnie by była zbawieniem dla moich rąk, na szczęście z Natką nie ma problemu i nie potrzebowaliśmy takich gadżetów. Nie mniej jednak widać że solidny sprzęt.
Przydatny gadżet dla tych mam, co chcą mieć oko na dziecko podczas, gdy np. gotują obiad, a dziecko nie chce samo poleżeć w łóżeczku.
Bardzo fajna ta huśtawka/bujaczek. My mieliśmy huśtawkę i córka jak była mała uwielbiała w niej usypiać. Teraz to usypia mi w samochodzie.
Ps.Obserwuję i zapraszam do siebie http://kamytestowanieirekomendowanie.blogspot.com/
Fajny sprzęt, przyda się nie jednej mamie 🙂
Ja już dawno ten etap mam za sobą, syn ma prawie 18 lat, ale świetnie że dziś można poczytać takie recenzje. Pozdrawiam
Trzeba przyznać, że bardzo wielofunkcyjne, pięknie zaprojektowane, wykonane, a przy tym w ładnej kolorystyce, a co najważniejsze bezpieczne. Wspaniałe udogodnienie dla rodziców. 🙂
Bookendorfina
witam świetna kołyska i bardzo dobrze funkcjonalna.Na pewno przyda sie przy małym dziecku.
Na całe szczęście ja nie miałam z Filipem takiego problemu. Kołyska śliczna 🙂
Na szczęście przy Bejbi nie muszę inwestować w takie gadżety 😉 Jest spokojna, łatwo zasypia w łóżeczku, albo "bawi" się na macie. Cudo!
Ja tylko zadluje, ze gdy moje dziecko bylo malutkie nie lubilo lezec w lezaczkach ani bujaczkach.
Moja corke wszystko gdzie trzeba leżeć oczywiście oprocz matki parzy w pupe. Na szczescie jest chusta i można zmotac i miec wolne ręce.
Z tego, co widzę, dużą zaletą tego bujaczka są jego w sumie niewielkie wymiary. My mieliśmy taki, który zajmował dużo miejsca i był tak ciężki, że w zasadzie nie chciało mi się go przenosić.
Tak na marginesie – bujaczek to fajny, bardzo przydatny gadżet, który często ratuje życie mamie, ale nie warto z nim przesadzać. Ostatnio mi fizjoterapeutka uświadomiła, że dziecko jednak powinno znacznie więcej czasu spędzać na płaskiej, twardej powierzchni, bo to bardzo ważne dla jego rozwoju fizycznego.
Świetna sprawa, ja istnienie takich huśtawek odkryłam jakiś 2 tygodnie temu. Zaopatrzyliśmy się w zwykły leżaczek bujaczek dla córki, ale ciągle siedzę obok i ręcznie ja bujam, bo ma tylko wibracje. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam, że coś takiego jest ale i tak zamierzam kupić. Tym bardziej, że można znaleźć też całkiem niedrogo 😛
A odnośnie nieodkładalności dziecka- planuję też zakup chusty- przynajmniej ręce będę miała wolne
Żałuję że nie miałam takiego sprzętu 2 lata temu, ale ratowałam się chustą gdy chciałam coś zrobić, choć z dzieckiem w chuście człowiek się już nie wykąpie a z dzieckiem w bujaczku byłoby to możliwe.
Super jest taki sprzęt 🙂 Przyda się każdej młodej mamie :)Pozdrawiam Agnieszka
bardzo ładna jest tzw ta hrybryda – kołyska. Miałam dla synka podobną z firmy bright stars, niepotrzebnie jej sie pozbyłam bo teraz bardzo by sie przydała 🙂 A synek to na przystojniaka Ci rośnie.
Super gadżet 🙂 aż żąłuje, że mam stary po starszej ;P
Mam zakupioną tą huśtawkę przy bujaniu jest taki dźwięk przeskakiwania, tak ma być czy mam jakiś wadliwy model?
Wadliwy model niestety. U mnie żadnego przeskakiwania przy bujaniu nie było. Wszystko masz dobrze zmontowane?
Pielegnuj swoje marzenia. Trzymaj sie swoich idealow. Maszeruj smialo wedlug e-muzyki, ktora tylko Ty slyszysz.
Jestes przyjacielem poniewaz jestes wezlem w swobodnej kwerendzie, ktory laczy, lecz nie zniewala i wicaz na ziemie powala. Sensei H. Oshiro.