Co roku mam problem z niespodzianką na Dzień Dziecka; zabawek jest u nas sporo więc ciężko wybrać coś, co zaciekawi Oliwiera. W zeszłym roku spędziliśmy fajny, rodzinny dzień, dwa lata temu był park rozrywki – w tym roku znalazłam coś, co z pewnością spodoba się moim chłopakom. Tak, tak chłopakom – mam tu na myśli zarówno Oliwiera, jak i Ślubnego 🙂
Mała dziewczynka w warsztacie
Pamiętam jak z tatą i dziadkiem spędzaliśmy czas pod szopą udającą
warsztat, potem tatko przeniósł się na swoje biurko z gadżetami, na
którym były prawdziwe skarby. Od śrubeczki, przez stare zegarki, kable ,
po młotki i lutownice – asystowałam przy wielu czynnościach związanych z
majsterkowaniem. Do dziś lubię techniczne zadania; przybijam gwoździe, wieszam półki, maluję, cuduję i inne takie. Chciałabym by moi synowie także rozwinęli swoje umiejętności w tym kierunku, może nawet bardziej – w końcu chłopcom jakoś łatwiej to przychodzi, zwłaszcza w relacji ojciec – syn.
Czas ojca z synem
W dzisiejszych czasach rodzice, zwłaszcza tatusiowie, mają coraz mniej czasu dla własnych dzieci. Po powrocie z pracy padają zmęczeni i marzą jedynie o odpoczynku, nie chce im się wysilać przy figurkach, samochodzikach czy puzzlach. Można jednak znaleźć zabawki, które całkiem poważnie zainteresują obie strony i sprawią, że tato poczuje się jak prawdziwy bohater wyjaśniając synowi co do czego służy. Gdy już wspólne budowle z klocków się znudziły, pomyślałam od razu o prezencie na Dzień Dziecka, który sprawi, że relacja ojca z synem odżyje na nowo… Widząc błysk w oku męża wiedziałam od razu, że to był dobry wybór.
Chodźmy coś zmontować
Drewniany warsztat Janod to prawdziwe cudeńko wśród produktów tego typu. Realistycznie wyglądające i starannie wykonane elementy zachęcają do zabawy, a 24 dodatki wspomagają zabawę i rozwijają wiele umiejętności małego dziecka. Dzięki znacznym rozmiarom nawet mój wielgaśny syn może bawić się przy blacie roboczym i to razem ze swoim tatusiem. Obaj panowie bez większego przeszkadzania sobie nawzajem, skręcają śrubki i inne elementy. Gdy Gabryś dorośnie do tej zabawki, z pewnością będą się świetnie razem bawić.
Tylko zabawka?
Warsztat Janod to nie jest zwykła zabawka! Stolik wyposażony jest w
imadło, magnetyczną ściankę z torem do przesuwania elementów oraz półką
do przechowywania dodatkowych gadżetów, wśród których znajdują się śrubki, nakrętki, zębatki, śrubokręt, młotek i klucz francuski. Zabawka ta wspomaga rozwój na wielu płaszczyznach:
- dzięki licznym, dość małym elementom wspiera zdolności manualne i ćwiczy motorykę małą
- uczy cierpliwości i koncentracji np. przy montowaniu nakrętek na śruby
- rozwija wyobraźnię, pozwala na snucie przypuszczeń
- rozwija umiejętności społeczne i współpracy między ludźmi
- rozwija poczucie estetyki
- uczy rozwiązywania problemów.
Z Tobą, Tato…
Asysta przy składaniu mebli, pomoc przy pracach naprawczych, wieszaniu obrazków, sortowaniu śrubeczek i nakrętek – to tylko kilka z wielu technicznych czynności, w które ojciec może zaangażować syna. Dziecko poczuje się ważne, pomocne, docenione, a tato zyska oddanego pomocnika. Taki też jest warsztat, z tą różnicą, że to Ślubny stał się pomagierem swojego syna. “Poproszę śrubę i śrubokręt”, a po chwili “chodź, złożymy coś dla mamy” – są zaproszeniem do zabawy. Już samo rozpakowywanie i składanie warsztatu jest świetną zabawą, którą ułatwia bardzo czytelna instrukcja obrazkowa. Produkt zapakowany jest w eleganckie, kartonowe pudełko – idealne na prezent na każdą okazję.
Dla małego mężczyzny
Fajnie mieć w domu faceta, który umie gotować, czasem coś ładnego narysuje, podleje roślinki czy doradzi w wyborze sukienki ale prawdziwy bohater swojego domu musi umieć posługiwać się młotkiem – nie powiecie, że nie! Czerwono – żółty stolik z Fabryki Wafelków od razu zaciekawił Oliwiera, gotów był rozszarpać pudełko by się do niego dobrać. Wcale się nie dziwię; sama byłam zaskoczona jakością i starannością wykonania, pięknymi i intensywnymi kolorami poszczególnych elementów. Z całym przekonaniem mogę stwierdzić, że to bezpieczna zabawka, idealna dla małych chłopców (ale dziewczynek także! Moja siostrzenica z pełną pasją bawiła się wraz z Oliwierem).
Dzień Dziecka z Fabryką Wafelków
Fabryka Wafelków to prawdziwy raj dla dzieci! Ogrom zabawek, gadżetów i akcesoriów przekroczyła moje oczekiwania i… oczywiście po przewertowaniu kilkunastu stron nie wiedziałam co kupić – właśnie wtedy wpadłam na pomysł wspólnych zabaw ojca z synem i pomyślałam o naszym błagającym o litość warsztacie. Nie chcecie go oglądać; on serio nie nadawał się już do niczego! Zamówienie złożone w czwartek po południu dotarło już w piątek rano – taki ekspres to ja rozumiem – dzięki temu macie pewność, że prezenty dojdą nawet zakupione na ostatnią chwilę. Sklep pochwalić muszę także za wiele możliwości zapłaty, w tym zapłatę przy odbiorze – pobraniowa przesyłka kurierska to opcja, której brakuje w wielu sklepach.
Jak sytuacja wygląda u Was? Tatusiowie mają czas na pasjonującą zabawę ze swoimi dziećmi?
Może też macie w domu warsztat i zabawy młotkiem są na porządku dziennym?
Jeśli macie inne pomysły na prezenty na Dzień Dziecka, z chęcią się z nimi zapoznam!
7 komentarzy
Oj tam zaraz dla taty, sama bym się czymś takim pobawiła. Zresztą od wkręcania śrubek w tym domu jestem ja 🙂
U nas raczej inne sprzęty idą w ruch ? choć przyznam, ze Martynka z chęcią postukalaby młotkiem ? świetna propozycja dla chłopców. Uwielbiam drewniane zabawki.
Świetne takie zabawki, które są interesujące zarazem dla rodziców i dzieci 🙂
Super pomysł, ale nie tylko dla chłopaków, moja córa też by się bawiła chłopczyca jedna 😉
My mamy plastikowy, ale młody uwielbia odpalić wiertarkę i wkręcać i wykręcać śruby.
Jak przeczytałam tytuł myślałam że na dzień dziecka wybieracie się do Fabryki Wafelków takich wiesz, do jedzenia ? fajne zabawki, u nas już był etap na majsterkowanie, teraz trochę odpuścił Krzysiu.
Bardzo fajny ten warsztacik. Moja córka uwielbia grzebać w walizce z prawdziwymi narzędziami, gdy trzeba coś przykręcić itd.