Paulina lat 18+ vat
Pochodzę z małej wsi w Wielkopolsce (Krostkowo), potem mieszkałam w Osieku nad Notecią, Bydgoszczy (gdzie miałam okazję zakupić własne gniazdko) i aktualnie w Pratteln (Szwajcaria)
Jestem artystyczną duszą, zawsze miałam potrzebę tworzenia. Już w gimnazjum malowałam kiedy tylko była okazja i na święta tworzyłam własne ozdoby. Po mamie odziedziczyłam perfekcjonizm, po tacie jestem zawzięta i uparta.
Podchody do własnego bloga robiłam kilkakrotnie ale jakoś nie czułam się w tym temacie dobrze, nie miałam pomysłów i większych chęci. Cóż szkoła, studia, praca, ślub, dziecko. Trochę przeszliśmy na początku naszej wspólnej drogi stąd też siedzę w domu i wychowuję nasze szczęście największe.
To cała ja.
domowa stylistka – w każdym znaczeniu 😛 Szafa Oliwiera pęka w szwach a ja mam jakąś manię na punkcie jej uzupełniania. Sama też lubię się ubrać oryginalnie – kocham second handy i wyprzedaże, jestem łowcą i zawsze upoluję coś extra!
Kocham pierdołki, dodatki i białe meble – marzę o mieszkaniu w stylu shabby. W związku z przeprowadzką nasze mieszkanko w Bydgoszczy wynajęte a ja cierpię katusze na wynajmowanych włościach bo nie mogę nic zrobić po swojemu 🙁
zapalona podróżniczka – nigdy nie lubiłam geografii, miałam wredną nauczycielkę, która kazała nam się uczyć tabelek o wydobyciu surowców naturalnych w każdym kraju świata. Ostatecznie skończyłam licencjat z hotelarstwa i magisterkę z geografii turystycznej. Praca w biurze podróży pozwalała mi się spełniać a coroczne podróże resetowały mnie na cały kolejny rok. Chyba dlatego tak pokochałam Szwajcarię – odbyłam tu kilka podróży po bardzo długim czasie przerwy. Teraz planuję 2-tygodniową objazdówkę, w którą wybiorę się z mężem i synem. Zawsze chciałam objeżdżać świat samodzielnie (czyt. bez wycieczki zorganizowanej) i uda się wreszcie!
fotograf z milionem pomysłów – kocham fotografować od zawsze. Gdy rozpoczęłam urlop wychowawczy po raz pierwszy odważyłam się napisać do żywego człowieka z propozycją o pozowanie – teraz (jak to mówi mój mąż) jestem starym wyjadaczem 🙂 Z aparatem się nie rozstaję bo świat jest tak piękny, że nigdy nie wiadomo kiedy uda mi się zrobić super foto! Chwilowo ogranicza mnie bariera językowa – nie znam niemieckiego i ciężko mi coś zacząć w Szwajcarii ale w Polsce mam grono osób, które czekają tylko na kolejny mój przyjazd i gotowość do sesji.
szalona artystka – apropos dawnego malowania 🙂 Malowanie niestety jakoś poszło w zapomnienie ale jakiś czas temu obudziły się we mnie miłości do decoupage, scrapbooking i szycia. Ze scrap co prawda marnie mi idzie ale cała reszta się powolutku rozwija a ja (nawet jeśli nie zrobię z tego wielkiego biznesu) bardzo się relaksuję przy tej “pracy”.
Dlaczego założyłam bloga?
Właśnie dlatego by połączyć swoje pasje, by móc się z kimś nimi podzielić.
Nie przypadkowo też blog powstał we wrześniu, tuż po naszej przeprowadzce, wtedy to zaczęliśmy życie na nowo. Z dala od rodziny i przyjaciół, od ukochanych miejsc i przyzwyczajeń. Tutaj uczymy się wszystkiego na nowo a blog chyba jest dla mnie sposobem pogodzenia się z całą sytuacją. To po części autoterapia, która pozwala mi się jednocześnie wygadać i pokazać innym jak to jest zacząć od początku na obczyźnie. Chyba po tych kilku próbach dojrzałam do stworzenia takiego swojego miejsca. Dojrzałam do tworzenia wpisów i odpowiedzi na wiele trudnych pytań.
Czytam czasem swoje archiwalne wpisy i chciałabym je zmienić, napisać inaczej. Widzę, że całe to pisanie (jak to niektórzy mówią) wpływa na mnie pozytywnie. A ja uparta, ambitna perfekcjonistka wkładam w niego całe swoje serce i energię. Dziękuję za takie wyzwania bo dzięki nim robię kolejny krok.
23 komentarze
Paulina! Mamy tyle wspólnego, że albo się pokochamy na całego albo znienawidzimy ;). Podróże, rękodzieło, fotografia, malowanie, nawet chyba rocznik mamy ten sam. 88?
si si 88 🙂 I biorąc pod uwagę naszą współpracę, dogadywanie się w całym tym zamieszaniu to no cóż – nie mam wyjścia – ja pokocham :*
Z wzajemnością kochana. Los chciał chyba żebyśmy razem organizowaly to spotkanie, nie widząc się nigdy na żywo ani razu ;). Przeznaczenie i kropka!
Amen! 🙂
Jest Pani bardzo kreatywną osobą. 🙂 Życie z pasją ma więcej uroku. 🙂
Bardzo podoba mi się Pani postawa, ze nie zniechęciła się Pani do przedmiotu i podjęła później Pani studia z tym związane, mimo to, że zachowanie nauczycielki mogło do tego doprowadzić. Pozdrawiam 🙂
Jaka ze mnie Pani! Paulina jestem! Ślicznie dziękuję za miłe słowo. Tak się zastanawiam, że może chciałam nauczycielce na przekór zrobić i pokazać, że umiem? Nie wiem. Ale na dobre mi to wyszło 🙂
wow 🙂 ile talentów 🙂 pozazdrościc i nic tylko gratulować i trzymac kcikuki za wszelkie projekty 🙂
Dziękuję! Życzliwych kciuków nigdy nie za wiele 🙂
Piękne zdjęcia! Piękne wyroby! Myślę, że mamy sporo wspólnego 🙂 Też się relaksuję przy robótkach ręcznych.
Nie ma lekko jeśli chodzi o wielkie remonty w wynajmowanym mieszkaniu, coś o tym wiem. Grunt to te drobiazgi, które pokazują Ciebie.
Dlatego blog to świetna sprawa- ciągle poznaje osoby, z którymi mam dużo wspólnego.
W mieszkaniu remont odpada- szwajcarskie przepisy są bardzo skomplikowane.
A dodatki cały czas gromadze i upatrzylam juz wymarzone meble do salonu 🙂
Piękne prace, zdjęcia i piękna dusza:) dla mnie blog to też rozwijanie pasji i dobra zabawa:) zawsze kiedy wchodzę na nowego bloga zastanawiam się dlaczego mijamy ludzi na ulicy myśląc, że są szarzy i nieszczęśliwi kiedy jest tyle kreatywnych i utalentowanych osób na świecie.Pozdrawiam Basia
Dokładnie! Ktoś może być z pozoru nieciekawy albo zamknięty w sobie a okazuje się, że jest kimś zupełnie innym
Ale wiele pięknych pasji!! 🙂
dziękuję, staram się cały czas je rozwijać 🙂
Jesteś naprawdę utalentowaną osobą. A Twoje zdjęcia są niesamowite. Bardzo mnie cieszy, że napisałaś nieco więcej o sobie bo mogłam Cię lepiej poznać i Twoje pasje.
Podziękowania należą się Tobie za mobilizację!
Widzę, że trafiłam tu w odpowiednim momencie 🙂 Miło czytało się te kilka faktów o Tobie 🙂 Masz dużo pasji i talentów- jak to wszystko pogodzić? Masz jakiś sekret?
Szczególnego sposobu nie mam, cały harmonogram jakoś sam wyszedł w praniu 🙂
Fotografuję kiedy tylko okazja.
Szyję wieczorami albo na balkonie gdy Oliś się bawi.
Podróżujemy głównie w weekendy.
ot, cały tajemny sekret 😉
ileż talentów !!! genialne 🙂
Pracuję nad sobą, dziękuję:)
Pięknie się realizujesz. Zdjęcia, które pokazałaś są cudowne, trafiają w najczulszy punkt mojego skromnego poczucia foto estetyki 🙂 Życzę Ci zawsze takiego zapału i mnóstwa czasu :)))
Dziękuję! Czasu przyjmuję na pęczki od każdego kto miałby nadmiar 🙂
Twój synek ma piękne zdjęcia, a Ty super małego modela. Szwajcaria jest piękna – cudne miejsce do mieszkania. A nie uczysz się języka? Francuski czy niemiecki bardziej przydatny? Ciepło pozdrawiam!