*na rosół
– 50dkg piersi z kurczaka
– 4 marchewki
– kawałek selera
– por
– pietruszka
– ziele angielskie i liść laurowy
*do farszu
– składniki wyłowione z rosołu
– kawałek masła
– duża cebula
– pieprz i sól
*na ciasto
– 3 szklanki mąki
– 1 jajko
– pół łyżeczki soli
– 1 szklanka ciepłej wody
– 3 łyżki oleju (lub oliwy z oliwek)
– duży buraczek (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
1. Ze składników przeznaczonych na rosół gotujemy zupę. Gdy warzywa i mięso będą miękkie, wyławiamy je do ostygnięcia.
2. Do miski wsypujemy mąkę, sól, olej i wbijamy jajko, z grubsza mieszamy –
dolewamy szklankę wody z buraczków i mieszamy drewnianą łyżką.
Następnie przekładamy na blat i
wyrabiamy ciasto. Jeśli będzie się kleić to dosypujemy maksymalnie 1/3
szklanki mąki, ciasto odstawiamy przykryte folią na pół godziny.
3. Na “wściekłe” pierogi potrzebny będzie buraczek. Trzemy go na grubych oczkach, zalewamy szklanką wody i doprowadzamy do wrzenia. Przecedzamy przez sitko! Tą kolorową wodę dodajemy do składników na ciasto zamiast czystej wody.
4. Kurczaka kroimy na kawałeczki (mój był na tyle kruchy, że rozdrobniłam go ręcznie), marchewkę, pietruszkę i seler możemy zmiksować albo – tak jak ja – dać dziecku 🙂 Oliś świetnie się bawił przy własnoręcznym “miksowaniu” warzyw.Pamiętaj by zwrócić uwagę aby ręce dziecka były dokładnie umyte przed i po pracy.
5. Cebulę kroimy w kosteczkę i smażymy na maśle. Dodajemy ją do farszu, doprawiając solą i pieprzem.
6. Ciasto wałkujemy i wycinamy okręgi, a następnie sklejamy brzegi w dowolny sposób.
Przygotowane ciasto podzieliłam na 2 kule, dzięki temu uzyskałam zarówno standardowe, jak i kolorowe pierogi. Marmurki powstały z połączenia resztek białej i czerwonej kulki ciasta 🙂
Pierogi z kurczakowym farszem są przepyszne, soczyste i aromatyczne,
Polecam i życzę smacznego!
45 komentarzy
ależ mi ślinka pociekła 😉
mmmm, super pomysł z "buraczkowym" ciastem! Muszę wypróbować!
Zwłaszcza Oliwier był zadowolony 🙂
Pierwszy raz widzę takie pierogowe szaleństwo:) Wygląda smacznie:)
Ciasto ma taki sam smak. Ale farsz to bajka!
Ja też pierwszy raz widzę takie połączenie! Trzeba kiedyś spróbować 🙂
Na żywo wyglądają na prawdę oryginalnie 🙂
Po prostu mistrzostwo świata! Dała bym się pokroić za takie 😀
Zapraszam, jeszcze są 🙂
Uwielbiam pierogi z każdym, absolutnie każdym farszem. Twój przepis wypróbuję na pewno.
Polecam, przepyszne!
Fajny pomysl na pierogi, tylko ze ja tak nie lubie ich lepic 🙁
Ja tez. Nie wiem jak moja teściowa potrafi ręcznie ulec ze 200 sztuk. Dlatego ja mam tą maszynkę do sklejania – nie wiem jak inaczej ten gadżet nazwać 🙂
Wow, ale super!!! Zapisuję! 🙂
Mój mąż uwielbia pierogi, zwłaszcza z mięsem. Za 4 tygodnie jak wróci zaskoczę go takimi pierożkami 🙂
Mojemu prawie oczy z orbit wyszly: co to? Śmiał się, że chce go otruć :p
Musi być pyszne. Zgapiam przepis. Zdjęcia przepiękne – ileż jeszcze się muszę nauczyć o prowadzeniu bloga….
Ja tez cały czas się uczę i zaglądając na inne blogi widzę ile jeszcze przede mną!
Wyglądają pięknie, odpadłam przy piersi kurczaka, ale pooglądałam sobie zdjęcia i wyglądają wspaniale!
Wspaniałe i niepowtarzalne wręcz! 😉
Jedyne pierogi których nie lubię to ruskie. Pozostałe mogę jeść bez opamiętania. 😀
Oo witaj w klubie, ja ruskich tez nie lubię 🙂
nie ma to jak wspólne lepienie :))
Zabawa rewelacyjna, dużo potem sprzątania ale warto 🙂
Nie znałam takiej wersji na ciasto 🙂
Szczerze mówiąc wypróbowałam do tej pory 3 różne przepisy i ten jest najłatwiejszy i najszybszy do zrobienia.
o jacie… aż mi ślinka poleciała… pysznie wyglądają
jaki pyszny wpis!chyba zrobimy handelek wymienny 😉
pozdrawiam serdecznie!
No jasne! Jestem za 😀
jadłabym 🙂
jadłabym 🙂
świetny przepis i efekt kolorystyczny 🙂 lubię robić pierogi, tylko że zawsze wychodzi ich taka ilośc, że mam potem pół zamrażarki pierogów 😉
Ja tez pierogów nie robię, bo nie umiem, ale te twoje wyglądają na dość 'proste' i smaczne, choć ja bym została przy naturalnym pierogowym kolorze 🙂
brzmi i wygląda mhhhh… smakowicie 🙂
Ciekawy pomysł z tym buraczkiem. Niestety pierogi to moja kuchenna pięta achillesowa. Ciasto zawsze wychodzi mi za grube lub za twarde. Ewentualnie rozpada się podczas gotowania.
Wow, ale ekstra! 🙂
Pysznie się zapowiada, buraczkową wściekłość do ciasta natychmiast podchwytuję, bardzo pomysłowo, będę działać pierogowo. 🙂
Patentu z buraczkiem nie znałem. 😉
Też niedawno lepiłam! Świetna sprawa z tym buraczkiem na kolor, zastosuję na pewno.
aj, super! opcja z burakiem genialna! Muszę wypróbować!
Te wściekłe wyglądają niesamowicie! Ja sok z buraka dodaję czasem do wytrawnych naleśników, by nadać im koloru, ale o pierogach jeszcze nie pomyślałam!
Super połączenie. A smak?? Pewnie obłędny? 🙂
Nie wpadłabym na ten pomysł, a uwielbiam pierogi 🙂
Świetny pomysł, ja taki farsz z rosołu wykorzystuję do naleśników, nazywanych w moim rodzinnym domu pasztecikami 🙂
wyglądają przepysznie
Nasze zycie zawsze pokazuje rezultat naszych dominujacych mysli. – Soren Kierkegaard