Brytyjska organizacja użyteczności publicznej The National Trust
(która to
zajmuje się ochroną przyrody i zabytków w Anglii, Walii i Irlandii
Północnej), przeprowadziła badania, z których wynika, że brytyjskie
dzieci zbyt wiele czasu spędzają w domu. Żeby zachęcić je do wyjścia na
dwór, stworzyła listę 50 rzeczy, które każdy dzieciak powinien zrobić
zanim skończy 12 lat. Są wśród nich czynności, które sami wykonywaliśmy
za czasów dzieciństwa i takie, na które byśmy nie wpadli.
Będąc
matką tu i teraz, z własnymi wspomnieniami i “brakami” w dziecięcej
rozrywce stworzyłam własną listę 50 rzeczy do zrobienia dla Olisia.
Realną i pozbawioną dziwnych pozycji z angielskiej listy. W czasach
nadopiekuńczych matek nawet zjedzenie truskawki prosto z krzaczka jest
wyczynem (bo ile tam piasku i zarazków – a feee). Moja lista
niekoniecznie do realizacji do 12 roku życia – da się prędzej 🙂
1. biegać w deszczu
2. wspiąć się na drzewo
3. turlać się po trawie
4. puszczać latawiec
5. złowić rybę
6. szukać bursztynów na plaży
7. zjeść owoc prosto z krzaczka
8. stoczyć bitwę na śnieżki
9. zbudować zamek z piasku
10. babrać się w strumyku
11. zjechać na worku po śniegu
12. zakopać kogoś w piasku na plaży
13. huśtać się na prowizorycznej bujawce
14. zajrzeć do dziupli w drzewie
15. zagrać na źdźble trawy
16. zobaczyć wschód słońca
17. wspiąć się na wysokie wzgórze
18. nakarmić ptaka z dłoni
19. złapać żabę
20. upolować dżdżownicę
21. naśladować sowę w lesie
22. zasadzić i wyhodować roślinę
23. ugotować coś nad ogniskiem
24. zarobić pierwsze własne pieniądze
25. przejść park linowy
26. poskakać po sianie
27. odwiedzić na polu zwierzęta (krowy, owce)
28. zjeść marchewkę prosto z ziemi
29. biegać boso po trawie z rosą
30. zagrać w gumę
31. poznać kogoś sławnego
32. spędzić noc pod namiotem
33. wybrać się pociągiem na wakacje
34. zrobić błotną zupę
35. pojechać na kolonię/obóz
36. zbudować szałas
37. zjeść czerninę z kluskami
38. popływać kajakiem lub łódką
39. oglądać gwiazdy leżąc na ziemi
40. malować kredą po chodniku/podjeździe
41. zjeść oryginalnego loda Bambino
42. przeczytać Małego Księcia
43. zaopiekować się bezdomnym zwierzęciem
44. zbierać komiksy
45. zatańczyć w fontannie
46. pogłaskać dzikie zwierzę
47. wykąpać się w zimnym morzu
48. nauczyć się pływać
49. zaoszczędzić pieniądze w słoiku
50. zjeść domowy chleb z masłem i cukrem
To w sumie egoistyczne trochę – w końcu to moja wymarzona lista przeżyć dla Oliwiera.
Może kiedyś On napisze swoją?
Hmmm…
Część już zrealizowaliśmy, np. kulanie się w trawie 🙂
Ps. muszę zacząć dokumentować poszczególne punkty 🙂
A Wy macie taką listę?
Są rzeczy, które chcielibyście by Wasze dzieci kiedyś przeżyły?
20 komentarzy
O rany! Fantastyczny pomysł 🙂 Sama taką zrobię i jak Filip podrośnie na tyle, że będzie mógł stworzyć własną to też taką zrobimy. Będą dwie listy i spełnimy wszystkie punkty 🙂
Oli bawi się świetnie, a trawa u Was to jakaś taka bardziej zieleńsza niż tutaj.
Trawa zieleńsza może dlatego, że to fotki z początku maja 🙂 A listę polecam! Ja mam jeszcze w planie (w miarę możliwości) dokumentować zdjęciami wykonanie poszczególnych punktów 🙂
Ok, wchodzimy w to! 😀 Do tej pory robiłam sobie w głowie listy "do zrobienia tej zimy/ tego lata", ale ten pomysł też inspiruje, dzięki 🙂
Ja swoją listę będę musiała powiększyć bo już kolejne pomysły mi do głowy przychodzą 🙂
Świetna lista. Najwyższa pora zacząć tworzyć podobną dla Olusia. 😉
Samo tworzenie to świetna zabawa a wykonanie poszczególnych podpunktów! Ajjj aż miło!
Fajna lista. Widzę, że kilka pozycji mamy zrealizowanych, większość ze starszą, a na malucha przyjdzie czas.
Do naszej już czekają kolejne rzeczy do dopisania 🙂 Myślę, że do jakiś 8-10 lat da się zrealizować całość a przy dobrych wiatrach nawet wcześniej
Kopiuje 🙂 zrobię taką naszą prywatną listę i będziemy jej pilnować, spełniać każdy punkt.
A kopiuj bardzo proszę. Jak dopiszesz coś innego do swojej – podziel się. Będziemy chyba do setki dobijać 🙂
Bardzo ciekawy pomysł, tym bardziej, że faktycznie, kiedy wracam na weekend do domu to spoglądając z okna rzadko kiedy mogę zobaczyć bawiące się dzieci, co za czasów mojego wczesnego dzieciństwa było raczej niemożliwe. Myślę, że zaplanowane punkty spodobają się Oliwierowi, ponieważ wydaje mi się, że dają one więcej prawdziwej radości niż wbicie kolejnego "levelu" w grze.
Pozdrawiam, Laru!
Staramy się dużo przebywać na zewnątrz a taka lista motywuje do wspólnych aktywności z dzieckiem. Dziękuję Ci bardzo za komentarz!
Część rzeczy mamy za sobą, jak poziomki czy agrest (choć nie truskawki) jedzone z krzaka w ogrodzie 🙂
Zjazd na worku – to ciekawe!
Dzięki za listę 🙂 mamatywna.pl
Zjeżdżanie na worku pamiętam ze swojego dzieciństwa – co to była za zabawa! 🙂
Wspaniałą lista … i do spełnienia … my już większość z tej listy mamy spełnione 😉
Genialny pomysł �� Kradnę ��
Super pomysł na taką listę! Muszę zrobić swoją 🙂
Mam 3 letnia córkę i poza wspinaczka na drzewo,dziupla (za to gniazko ptaka juz razem znalezlismy, czarnina,komiksami wszystko już za nami.Tak sobie myślę ile przed nami? Jesteśmy w drodze do dziadków,jutro start córki w PBM Urszulin, później zbieranie truskawek i robienie drzemow,niedziela – jezioro w łodzi, wszyscy nas żałują, że nie jedziemy nad morze,ale nam do szczęścia na prawdę więcej nic nie potrzeba,gdy ma sie głowę super pomysłów na czas z dzieckiem 🙂
Super lista i mimo, że mój syn ma 2 latka już parę mogę odhaczyć 🙂
Ha! Nie jest z nami tak źle- z Twojej listy do odhaczenia mamy jeszcze tylko 3 punkty 🙂