Wspomniałam Wam kiedyś na fanpage, że odnalazłam swój młodzieńczy zeszyt z wierszami.
Tak, pisałam kiedyś
I jak na nastolatkę przystało były to raczej wiersze o miłości, marzeniach i temu podobne
Niektóre trochę prymitywne jak teraz na nie zerkam więc zeszyt leży i kurzy się dalej.
Nie od zawsze wiadomo, że Oliwier jest moją wielką inspiracją do wszelkich twórczości.
Powstało zatem kilka kolejnych wierszyków tym razem dla dzieci 🙂
Zaznaczyć muszę, że współtwórcą jest Oliwier bo to On narzuca temat na jaki mam pisać 🙂
Kariery tym nie zrobię ale gdy widzę Jego uśmiechniętą buzię gdy czytam coś co powstało specjalnie dla Niego to w nosie mam opinię znawców sztuki 😛
Dzieci powinny jak najwięcej obcować z literaturą i o tym trąbić nie muszę.
Rymowane, zabawne wierszyki to właśnie to co lubią najbardziej, prawda?
Zachęcam też Was do tego by usiąść któregoś jesiennego wieczora i przy współpracy z dzieckiem coś napisać. Wystarczy kilka rymowanych linijek by na buziach Waszych dzieci zagościł uśmiech.
Nasz ciepły, jesienny wierszyk powstał w ramach akcji “Bajki przy kominku“
Ciepło nam
Gdy przychodzi barwna jesień
biorę kaloszki i biegam po lesie.
Kap, kap, kap deszczyk pada
zabrać parasol na spacer wypada
Ubrać płaszczyk i skarpety puchowe
szalik na szyję i czapkę na głowę
Biorę kochaną mamę za rękę
idziemy na spacer śpiewając piosenkę
Liście, kasztany, żołędzie zbieramy
w łapcie nam ciepło bo ciągle biegamy
Kulamy się w liściach, w kałuże skaczemy
gdy ciemno się robi do domu biegniemy
Któż na nas czeka? To przecież tata!
Wita i Reksio – kulka puchata!
Mama już parzy cieplutką herbatę
ja pod koc wskakuję, przytulam tatę
Tak ciemno na zewnątrz, wiatr mocno wieje
lecz moja buzia szeroko się śmieje
bo cieplutkim kocem się okrywamy
i wszyscy razem się wygrzewamy 🙂
12 komentarzy
Super pomysł, ja ostatnio zaczęłam pisać bajkę dla Jaśka.
Mam nadzieję, że się pochwalisz efektami swojej twórczości!
Fajny wierszyk 🙂 Jaka u Was jest śliczna jesień 😉 U nas jeszcze zielono chociaż powoli się zaczyna 😉
Zaskoczę Cię kochana – to zdjęcia z zeszłego roku 🙂 W tym jeszcze bardzo mało liści, wszystko zielone! Czekam z utęsknieniem na wysuszony "dywanik"
Piękny wierszyk! 🙂
Piękny wierszyk http://edytaknop.blogspot.com/
Ależ super pomysł i wierszyk przesympatyczny. Mój Młodszy jeszcze za młody, a Starszy już za stary 🙂 ale kto wie może kiedyś coś międzypokoleniowego stworzymy?
Świetny pomysł!
Zostałaś nominowana do LBA przez Ola oops!!! Zapraszam do zabawy.
O litości! To już łącznie 6 nominacji w ostatnim czasie – zero litości 😛
miło i przyjemnie się czytało 🙂
Świetny ten wierszyk?