Weekendowy odpoczynek to jedna z lepszych okazji, aby przygotować coś specjalnego i spędzić ten czas tylko we dwoje. Inicjatywa może tu wyjść zarówno od jednej jak i od drugiej osoby, gdyż współczesny związek partnerski opiera się zwykle na równych prawach i obowiązkach.
Skoro więc możemy wymieniać się tym kto zmywa, robi pranie, prasuje, sprząta i robi zakupy, to równie dobrze możemy wzajemnie sprawiać sobie niespodzianki i liczyć na to, że romantyczny wieczór nie będzie zależał w tym związku jedynie od naszej inwencji i inicjatywy.
Niby mamy tego świadomość, ale jasnym jest, że to nie wątpliwości sprawiają, iż przestajemy się starać (chociaż może czasem to o to chodzi), ale brak pomysłów. Powtarzalność wydaje się nam zła i blokuje naszą kreatywność. Nawet gdy zmienimy kilka szczegółów mamy wrażenie, że za mało się postaraliśmy i finalnie nie robimy nic. Co jest lepsze? Romantyczny wieczór, który już kiedyś organizowaliśmy, czy zaniechanie działania i spędzenie go, nie odzywając się do drugiej osoby lub całkowicie osobno.
Strach przed… czym?
Dla niektórych nawet najprostszy scenariusz wieczoru we dwoje wydaje się być nieosiągalny. Blokada wynikająca z obawy przed porażką, jakimkolwiek błędem, czy też reakcją tej drugiej osoby skutecznie blokuje wielu ludzi przed okazaniem odrobinę większej inicjatywy. Co jeśli nie doceni? Co jeśli się nie odwdzięczy? Co jeśli jedzenie nie będzie jej/jemu smakować? Naprawdę sądzisz, że romantyczny wieczór polega na tym, by druga osoba w końcu musiała ci się odwdzięczyć? Tak nie powinno być. Robisz to bo lubisz wasz wspólny czas i starasz się dać partnerowi lub partnerce dowód swojego zaangażowania i uczucia. Nie oczekujesz nagrody. Nawet jeśli coś się nie uda to zdobędziesz informacje – w najlepszym wypadku, jak poprawić błędy następnym razem, w najgorszym, że planujesz przyszłość z niewłaściwą osobą.
Klasycznie i prosto
Jeśli dopiero zaczynasz starania lub w waszym związku przez dłuższy czas panował deficyt związany z romantycznymi gestami i wieczorami poświęconymi tylko tej drugiej osobie, to w tym akapicie znajdziecie wszystko co potrzeba, aby zorganizować weekendowe spotkanie z ukochaną osobą. Wieczorem zazwyczaj lubimy odpoczywać, warto więc odnieść się do podstawowych przyjemności, które wyznaje człowiek, a są to jedzenie i picie, kąpiel i odrobina kultury. Aby plan się udał będziesz potrzebował/a:
– waszego ulubionego jedzenia (można zamówić, można też ugotować samodzielnie),
– pachnącej kąpieli (wariant ten zarezerwowany jest dla par z dłuższym stażem oraz tych „świeżych”, które mają więcej odwagi, gdyż kąpiel powinna wam upływać wspólnie),
– dobry film lub książka (ludzie lubią historie oraz głos swojego partnera, więc czytanie sobie nawzajem może być bardzo ciekawym doświadczeniem),
– wino, koktajl mleczny, kakao, gorąca czekolada, drink lub cokolwiek jest w stanie sprawić waszemu podniebieniu należytą przyjemność.
Ustalając, że tego wieczoru obowiązują stroje wieczorowe, tylko podkręcicie miłą atmosferę.
Aktywnie
Po raz kolejny możemy odnieść się do przyjemności ludzkich, jednak tym razem opuśćmy bezpieczną enklawę własnego domu i znajdźmy trzy punktu na mapie miasta, które warto by było odwiedzić. Zaczynając od jakiejś prostej aktywności fizycznej (kręgle?), przechodząc przez kolację w restauracji (ulubione jedzenie lub próba poznania nowych potraw), aż po relaks, np. w grocie solnej czy też na basenie w jacuzzi lub saunie. Po wszystkim można spokojnym spacerkiem udać się do domu/odprowadzić drugą osobę, gdyż istnieje szansa, że ten wieczór przedłuży się odrobinę w waszym mieszkaniu lub domu jednego z partnerów. Wtedy jednak uratować może was tylko pewność siebie i spontaniczność kreowania chwili, bo nie wszystko da się zaplanować w 100%.
Za warstwę merytoryczną artykułu odpowiada redakcja Nagosc.pl.