Nie lubię Walentynek
Serio!
Miłość w naszym domu okazujemy sobie cały rok, najczęściej bez okazji wręczając sobie upominki czy sprawiając niespodzianki. Nie lubię wyczekiwania na Walentynkowe prezenty z obowiązku, wolę ich tego dnia nie dostawać. Nie ma w tym żadnej magii, nie ma niespodzianki – bo co to za niespodzianka gdy się wie, że coś się dostanie?
Oczywiście cieszę się, gdy zostanę obdarowana kwiatkiem czy ulubioną czekoladą ale nie przywiązuję większej wagi do tego, w jakim dniu otrzymuję ów prezent. Ślubny mnie przyzwyczaił do tego, że najbardziej cieszy to, co się dostaje z nienacka. Tak po prostu – od serca.
14 lutego nie należy jednak tylko do zakochanych; dla mnie zdecydowanie większą wagę ma wówczas fakt, że jest to także Światowy Dzień Wiedzy o Wrodzonych Wadach Serca. 14 lutego to też dzień, w którym Oliwier przeszedł ciężką operacją i dostał szansę na życie.
Dlatego też tego dnia nie świętujemy jak wszyscy zakochani, nie robimy wielkich wyjść i kolacji przy świecach – tego dnia najbardziej cieszymy się z obecności naszego syna, bardziej niż zwykle przywiązujemy do tego wagę.
W tym roku obdaruję 3 mężczyzn:
męża, bo kocha mnie i rozumie jak nikt inny
syna, bo jest światłem mojego życia
tatę, bo to On wychował mnie na pewną siebie kobietę
I zrobię to trochę sobie na przekór “bo jest okazja” i bardziej dlatego, że mam ich trzech w tym czasie obok siebie. Mało mam okazji by się nimi nacieszyć naraz…
Wybrałam dla Nich wyjątkowe upominki, zupełnie inne niż zwykle.
Nie są to skarpety i pudełko czekoladek, nie jest to kartka z serduszkiem ani ulubiony trunek.
Wybrałam coś, co wywoła uśmiechy na ich ustach.
Chocolissimo nie tylko dla zakochanych
Chocolissimo w swej ofercie posiada ok. 300 smaków ręcznie robionych pralinek, czekoladę do picia, ręcznie wylewane tafle
czekoladowe o bajecznych smakach, trufle i cudowne czekoladki w niecodziennych kształtach. Każdy z produktów robi wrażenie i oferuje niezapomnianych wrażeń dla każdego smakosza słodkości. Czekolada jest delikatna, rozpływająca się w ustach, a dodatki zaskakujące. Oferta firmy zaskakuje mnogością produktów na każdą okazję – od Walentynek, przez Święta Wielkanocne, urodziny, Dzień Matki i Ojca, aż po Boże Narodzenie.
Dla moich mężczyzn wybrałam nieco zabawne i oryginalne upominki
Właściwie dla każdego coś się tu znajdzie: dla kucharza, fryzjerki, fana piłki, motoryzacji, wędkarza czy majsterkowicza 🙂 Czekoladki są… śliczne – wyglądają jak małe zabaweczki i żal je jeść 🙂
Mam nadzieję, że moim chłopakom się spodobają.
Wy też możecie sprezentować bliskiej Wam osobie wyjątkowy prezent – bez względu na okazję!
Jakie macie podejście do Walentynek?
Czekacie tego dnia na prezent?
Może tak jak ja, macie to w nosie? 😉
16 komentarzy
Cudowne prezenty 🙂 Pozdrawiam i proszę ucałować synka :*
Świetne prezenty i świetnie napisane, dla mnie też te całe Walentynki to taki pic no wodę napompowany przez media… Każdego dnia ukaxujemy sobie uczucia a nie ma być specjalny dzień do tego…beznadziejne to, Pozdrawiam i duzo zdrowka dla Oliwiera, Monika Flok
Te czekoladki są rewelacyjne 🙂
My tez jakos nie obchodzimy.Tyle lat razem…licza sie inne rzeczy na codzien.Milosc jest zawsze albo jej wcale nie ma 😉 Swietne czekoladki nawet ja bym zjadla hehehe =D
Bardzo fajne wprowadzenie(^_^)
U mnie czekoladki odpadają, bo ani mąż, ani córka nie jedzą czekolady, ale ja bym nie pogardziła czekoladową pomadką(-_^)
Nigdy nie robię i nie dostaję prezentów na Walentynki. Ten czas zazwyczaj staramy się spędzić razem, ale bez szczególnej spiny. Raczej dzień jak co dzień. Miłość staram się ukazywać cały rok 🙂
Kiedyś chyba robiliśmy sobie prezenty, ale bardziej symboliczne, takie jak tutaj, kwiatek, czekoladka. A od kilku lat siedzimy w domu, nigdzie się nie pchamy, robimy wspólnie jedzenie, słuchamy muzyki 🙂 Dzisiaj poszliśmy na spotkanie mopsów, a teraz objedzeni burritos słuchamy meksykańskiej muzyki 🙂
Burritos! Ale mam teraz głoda
Myślę zawsze o tym, że kupię takie czekoladki w prezencie, a jak ganiam za prezentami to zawsze o nich zapominam. A to taki fajny i efektowny prezent. Muszę sobie chyba gdzieś zapisać.
Polecam, mój tatko był zachwycony 🙂 Mąż się uśmiał, a Oliwier pytał czy to zabawki 😛
Super prezent! i fajnie,że można wybrać różne kształty i smaki
a ja lubię 🙂 dostać kwiatka, zjeść romantyczną kolację , znaleźć czas dla siebie, bo nie codziennie jest ku temu okazja 🙂 święto jak każde inne. Tak samo można powiedzieć : nie lubię Dnia Babci – powinno się ją odwiedzać często a nie tylko w tę święto…. itp.
Pewnie i tak. Ja odwiedzam babcię kiedy tylko mam okazję i zazwyczaj mam dla niej coś miłego
Uwielbiam te czekoladki!
Ja zdecydowanie przepadam za Walentynkami. Dla mnie jest to "święto" wykreowane przez modę oraz konsumpcjonizm. Nie lubię tłumów w kinie, restauracji, kawiarniach. Zdecydowanie bardziej lubię wyjścia bez okazji.
Dla mnie i mojego M. walentynki byly w sumie bardzo podobne do kazdego innego weekendowego dnia – moze z wyjatkiem balonow w sypialni (ktorych uwierz badz nie ale sie nie spodziewalam!). Masz racje, ze milosc w domu powinnismy sobie okazywac codziennie, male niespodzianki zupelnie bez powodu sprawiaja mnostwo radosci 🙂